Ostatnie słabsze wyniki Barcelony sprawiły, że media zaczęły powoli szukać następców Ernesto Valverde. Jednym z potencjalnych kandydatów jest Marcelo Gallardo. Trener River Plate postanowił zabrać głos w sprawie tych plotek.
Przed argentyńskim zespołem jeszcze najważniejsze spotkanie tego sezonu. Mowa oczywiście o starciu przeciwko Flamengo 23 listopada w finale Copa Libertadores. Nic zatem dziwnego, że Argentyńczyk nie ma póki co zamiaru debatować nad zmianą klubu.
– Żaden z klubów do tej pory się do mnie nie zwrócił, aby rozpocząć rozmowy, szczególnie wiedząc, że jesteśmy w ważnym etapie dla naszego klubu. Oczywiście nie ma takiej sytuacji, która odwróciłaby moją uwagę od River Plate.
Gallardo zarządza River od 2014 roku, zdobywając przez ten czas aż dwa tytuły Copa Libertadores. Nic zatem dziwnego, że dyrektor sportowy klubu, Enzo Francescoli, przyznał, że musi być gotowy na możliwość odejścia swojego szkoleniowca do Barcelony.
– Musimy być przygotowani na każdą decyzje. Stało się tak kilka lat temu, kiedy Ramon Diaz powiedział nam, że musi odejść.
Przed rozpoczęciem 12 kolejki „Duma Katalonii” nadal znajdowała się na szczycie tabeli. Brak jednak zwycięstwa w dwóch ostatnich spotkaniach spuściło na Valverde falę krytyki. Hiszpan na konferencji prasowej stwierdził, że jego posada jest niezagrożona, ale w klubie takiej rangi nie można być niczego pewnym.
