Powrót Wyjątkowego do Anglii. Czy w tym szaleństwie rzeczywiście jest metoda?

Manchester United czeka bardzo aktywne okienko transferowe
Manchester United czeka bardzo aktywne okienko transferowe

Podjęcie decyzji przez Daniela Levy’ego o zwolnieniu Mauricio Pochettino wywołało wielki szok. Jednak o wiele większego zaskoczenia należy upatrywać w wytypowaniu następcy Argentyńczyka. Kto bowiem spodziewał się, że drużynę z kryzysu  będzie musiała wyciągać osoba, która specjalizuje się w zupełnie odwrotnej materii?

Po odejściu Mourinho z Manchesteru United tak naprawdę trudno nam było znaleźć klub w Premier League, który ponownie sięgnie po tego trenera. Za sprawą agenta Jorge Mendesa po cichu typowaliśmy Wolves, ale to oczywiście mogło się wydarzyć dopiero za kilka lat, kiedy sam Portugalczyk zejdzie ze swoich wymagań, a „Wilki” podniosą swoją hierarchię w lidze. Tymczasem życie nas ponownie zaskoczyło.

Obecny sezon Tottenhamu wygląda niemalże porównywalnie do tego, co określamy trzecim sezonem Mourinho. Oczywiście – Jose wielokrotnie wyliczał, że podczas wspomnianych kampanii nie idzie mu wcale tak najgorzej, ale ostatnie doświadczenia z Chelsea oraz Manchesterem United udowodniły racje krytyków. Za każdym razem, gdy opuszczał zespół pozostawiał ogromny burdel, który musiał sprzątać najpierw Hiddink, a później Solskjaer. Teraz to on wejdzie w ich role.

Poniekąd trudno ten ruch traktować racjonalnie. Tottenham przed ostatnim letnim okienkiem przez półtora roku nie dokonał żadnego transferu. Przy tym ile wydał portugalski menedżer podczas pracy na Old Trafford może wyglądać to dość boleśnie. Levy nie sprawi mu zapewne żadnej drogie zabawki, ponieważ o ile fundusze na transfery być może się znajdą, tak komin płacowy nie pozwoli na wypłatę wygórowanych tygodniówek jakich oczekują współcześni najlepsi piłkarze. Sama relacja prezesa klubu z trenerem powinna być dość ciekawa, ponieważ obaj mają wysokie ego i raczej jeden drugiemu nie ustąpi. Konflikt wisi zatem w powietrzu od pierwszego dnia współpracy.

Pochettino w ostatnim sezonie pracy narzekał, że jego drużyna się starzeje, wymagając przy tym odejścia takich piłkarzy jak Alderweireld, Vertonghen czy Eriksen. Większość zawodników ostatecznie została w klubie i może u Mourinho odzyskać nieco świeżości. Doskonale pamiętamy sagę transferową między innymi z Dierem czy Alderweireldem, których „The Special One” już w pierwszym sezonie chciał ściągnąć do Manchesteru United. Teraz dostanie ich w Tottenhamie, całkowicie za darmo.

Dla Portugalczyka doświadczony zespół to o wiele lepszy materiał do budowy aniżeli młodzi wyjadacze. Zresztą przypadek Interu doskonale nam to potwierdza. Wówczas włoska drużyna mknęła ku zakończeniu pewnego etapu, a Mourinho doskonale odnalazł się w tym rejsie. Z drugiej strony długofalowa wizja budowy drużyny przez Tottenham… Czy Portugalczyk przez 11 miesięcy naprawdę tak się zmienił? A może to Levy zwyczajnie zmodyfikował swoje preferencje?

Puchary… To słowo było zmorą dla Pochettino. Ile razy wypominano mu brak chociażby krajowego trofeum? Dla kibiców, którzy desperacko oczekują nawet to małych sukcesów, nowy trener zapewne przypadnie im do gustu. Gorzej oczywiście ze stylem gry. O ile w United udało mu się zdobyć kilka trofeów, o tyle kultura gry jego zespołu wyglądała często tragicznie. Ofensywni piłkarze w postaci Rashforda, Martiala czy Pogby cierpieli na brak pewnej filozofii, która doprowadziła ostatecznie do zwolnienia. Od czasu jego pobytu w Realu Madryt pojawiła się pewna obawa, czy Mourinho potrafi jeszcze zarządzać grupą nowoczesnych piłkarzy. W ciągu kolejnych miesięcy musi udowodnić, że opinie o przedwczesnym wypaleniu nie mają żadnego sensu. W przeciwnym razie rzeczywiście pozostanie mu tylko praca u boku Jorge Mendesa.

Komentarze

komentarzy