To z pewnością jest trudne zadanie, ale postanowiłem znaleźć pozytywy z meczu Albania – Polska. Po porażce kadra jest atakowana z każdej strony, nawet z Wyspami Owczymi mieliśmy problem. Jakie były jednak pozytywy po meczu Albanii z Polską?
Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej na Facebooku o piłce nożnej
Pozytywy po porażce z Albanią
Po takich meczach kadrę należy jak najbardziej krytykować i wyciągnąć wnioski, nie można jednak kilka dni być non stop złym na reprezentację Polski. Jakie są pozytywy po porażce z Albanią? Niektóre są oczywiście szukane nieco na siłę, ale zawsze warto mieć punkt zaczepienia.
Sebastian Szymański
Sebastian Szymański pokazał, że jest ważnym elementem naszej kadry. Pokazywał się do piłki, kusił się o dryblingi, zagrywał doskonałe podania. To właśnie on dośrodkował przy anulowanym golu, a w drugiej połowie posłał wymarzone dośrodkowanie do Kamińskiego. Brakowało mi jedynie strzału z dystansu, który Sebastian Szymański umie zaskoczyć. Jeden z najlepszych zawodników naszej kadry, dlatego jego przedwczesna zmiana jest dla mnie nieporozumieniem.
Matty Cash
W meczu z Albanią było widać, że Matty Cash jest w formie. Zawodnik Aston Villi próbował zrobić wiatr na skrzydle, posłał kilka dośrodkował i nie bał się wejść w drybling. Solidnie spisywał się także w obronie. To jego stroną nasza kadrą wyprowadziła najwięcej ataków.
Nowy trener
Fernando Santos jest doświadczonym trenerem z imponującym dorobkiem, nie można mu tego odebrać. Jego pomysł na reprezentację Polski totalnie jednak nie wypalił. W kadrze na meczu z Albanią ponownie zdecydował się na Krychowiaka, a Slisza nie było nawet na ławce rezerwowych. Santos bronił się tym, że „ci co nie grają zawsze są najlepsi”, ale Grzegorz był niezwykle wolny i miał ogromne szczęście, że nie otrzymał drugiej żółtej w kartki w starciu z Albanią.
Fot. Pressfocus