Sytuacja związana z koronawirusem zmienia się w niesamowitym tempie. Wczoraj wieczorem Premier League wydała specjalne oświadczenie, w którym poinformowała, że następna kolejka zostanie rozegrana w normalnym trybie. Kilka godzin po tej decyzji zareagował Arsenal, potwierdzając, że Mikel Arteta został zarażony.
Po oświadczeniu „Kanonierów” przyszedł czas na Chelsea, która oznajmiła, że Callum Hudson-Odoi przechodzi obecnie kwarantannę. Następnie poszło już jak po sznurku. Oświadczenia Evertonu, Bournemouth, a także wypowiedzi trenerów innych zespołów o braku chęci rozgrywania spotkań. Kluby Premier League jasno wyraziły swój pogląd: nie mamy zamiaru grać.
Ostatecznie Premier League wysłuchała te prośby i zostanie zawieszona przynajmniej do 3 kwietnia. Co będzie dalej? Sytuacja w kraju ponownie zostanie uwzględniona i wówczas podjęte kolejne decyzje. W Azji wirus jednak przetrwał wiele tygodni, dlatego spodziewamy się, że nie jest to ostatnie przesunięcie terminu rozgrywek.
Czy zawieszenie sezonu pozwoli na dogranie go przed EURO 2020? Najprawdopodobniej mistrzostwa Europy także zostaną przesunięte na późniejszy termin bądź dopiero na kolejny rok, więc tutaj nadal znajduje się wiele znaków zapytania.
Naturalnie rozgrywki zostały zawieszone (również do 4 kwietnia) w Championship oraz niższych ligach, a także krajowych pucharach w Anglii.