Ajax Amsterdam pewnie kroczy w kierunku finału Ligi Mistrzów, podczas gdy my cały czas główkujemy nad jego fenomenem. Odważna gra, pewność siebie, niemal idealnie rozumiejący się zawodnicy. Klucz? Połączenie młodości z doświadczeniem.
Drugą grupę bez wątpienia reprezentuje Dusan Tadić, 30-letni Serb, który dołączył do drużyny przed sezonem. Wcześniej – jak większość zapewne pamięta – cztery lata reprezentował barwy Southampton. Zmierzenie się z Tottenhamem było dla niego pewnego rodzaju powrotem do przeszłości.
Tadić w Premier League momentami radził sobie naprawdę nieźle, choć nie można porównywać tego z tym, co obecnie wyprawia w Ajaksie. W samej Eredivisie zdobył już więcej bramek, niż przez wcześniejsze cztery lata we wszystkich rozgrywkach. Obu lig oczywiście nie można porównywać, jednak swoją wartość Serb udowodnił postawą w Lidze Mistrzów. Teraz zdradził, co myśli o lidze, którą nazywa się „najlepszą na świecie”.
– Fizyczność Premier League sprawia duże problemy kreatywnym zawodnikom mniejszych klubów, bo zawodnicy wybijają piłkę gdzie tylko się da, kiedy tylko ją dostaną. W Premier League jest cieżko, ponieważ nie dostajesz odpowiedniej ochrony. Wydaje się, jakby 80% było po stronie obrońcy, a 20% po stronie napastnika – stwierdził Tadić.
Cóż, patrząc na zagrania Serba w Ajaksie nawet na tle największych rywali, nie da się nie zauważyć, że Southampton go po prostu ograniczał. Co innego, kiedy przez większość meczu możesz mieć piłkę przy nodze, grać składny, kombinacyjny futbol, a co innego, kiedy przez 90 minut musisz za nią głównie biegać. Ciekawe ilu świetnych zawodników jest obecnie w takiej samej sytuacji…