Prezydent Sportingu zdradza szczegóły oferty za Fernandesa. „Nie mogliśmy jej zaakceptować”

Bruno Fernandes

Latem Tottenham do ostatnich chwil okienka walczył o zakontraktowanie nowego ofensywnego pomocnika. Ostatecznie „Kogutom” udało się kupić „tylko” Giovaniego Lo Celso, choć w kręgu zainteresowań Mauricio Pochettino znalazł się między innymi Bruno Fernandes.

Po udanym sezonie Portugalczyka, w którym 24-latek trafił 32 bramki oraz zanotował 18 asyst, wiele europejskich klubów wykazywało zainteresowanie jego osobą. Najkonkretniej działał jednak Tottenham. „Koguty” złożyły ofertę w wysokości 45 milionów euro wraz z dodatkowymi 20 milionami bonusów.

Zatrzymanie Bruno Fernandesa było trudne, ale dokonaliśmy tego. Powoli przygotowywaliśmy się na jego sprzedać, ustalając uczciwą cenę dla innych klubów. Mieliśmy oferty, ale tylko jedną poważną – od Tottenhamu. Spurs zaoferowali nam 45 milionów euro plus 20 milionów w bonusach. Polegały one jednak na wygraniu Premier League oraz Ligi Mistrzów. Uznaliśmy to za trudne cele do spełnienia i postanowiliśmy nie zaakceptować tej propozycji – zdradził prezydent Sportingu Frederico Varandas.

O ile cel związany ze zwycięstwem w Premier League można uznać za odrealniony, o tyle jeśli chodzi o ten z Champions Legaue już niekoniecznie. W zeszłym sezonie Tottenham udowodnił, że jest w stanie grać o najwyższe cele i był bliski zwycięstwa w tych rozgrywkach.

Niewykluczone jednak, że wraz z odejściem Christiana Eriksena angielski klub wróci z ofertą za reprezentanta Portugalii. Póki co Fernandes otrzyma nowy kontrakt, dzięki któremu jego wynagrodzenie ulegnie zmianie. Czy jednak sam piłkarz rzeczywiście chciał trafić do Londynu?

– Rozmawialiśmy z Bruno na temat tej sytuacji i wyjaśniłem mu dlaczego odrzuciliśmy tę ofertę. On to zrozumiał, ale to nie jest koniec jego marzeń o wielkiej karierze. Pragnę posiadać w swoim zespole piłkarzy, którzy chcą wygrywać największe trofea i grać przykładowo w Realu Madryt. Fernandes pojął, że to nie była dobra propozycja – zakończył Varandas.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Komentarze

komentarzy