Problemów Barcelony ciąg dalszy

Suarez będzie z powodu kontuzji będzie pauzował około pięć tygodni (Zdjęcie: SkySports.com)

Przegrany w słabym stylu Superpuchar z Realem, odejście Neymara, transfer niechcianego przez fanów Paulinho i przeciągające się w nieskończoność negocjację z Coutinho i Dembele. Ostatnie czasy nie są najprzyjemniejsze dla sympatyków Barcelony. To jednak nie wszystko. Podczas ostatniego spotkania kontuzji nabawił się prawdopodobnie najbardziej waleczny piłkarz Dumy Katalonii – Luis Suarez.

Ponoć nieszczęścia chodzą parami. W tym przypadku to zdecydowanie za mało powiedziane. Można odnieść wrażenie, że w ostatnim czasie Barcelona jest niczym słoń w składzie porcelany. Czego się nie dotknie, zwiastuje to problemy.

Zaczęło się od sagi transferowej z Neymarem, której finał jest nam wszystkich dobrze znany. Brazylijczyk w ciągu kilku tygodni zmienił się z idola w jednego z największych wrogów klubu. Kibice Barcelony nie są w stanie zrozumieć decyzji Neymara i niekiedy można odnieść wrażenie, że nawet nie próbują. Nie zmienia to jednak faktu, że wszyscy w klubie muszą przywyknąć do życia bez jednego z filarów słynnego MSN.

Klub szybko znalazł alternatywy, wydawać by się mogło – idziemy w dobrym kierunku! A tu znowu fiasko. Nazwiska bardzo interesujące, bowiem Dembele i Coutinho to jakościowi gracze, ale właścicieli kart zawodniczych nieco uparci. Zarówno Borussia, jak i Liverpool stawiają twarde warunki. O ile niemiecki klub jest gotów sprzedać gracza na swoich warunkach, to Anglicy w ogóle nie chcą przystąpić do negocjacji. Zastępcy Neymara wciąż nie ma, a czas ucieka…

Braki kadrowe były widoczne w starciu z drużyną kompletną – Realem. Choć cała Barcelona nie była sobą, to właśnie brak tego jednego jakościowego gracza, umiejącego zrobić różnicę był aż nadto odczuwalny. Messi był niemal osamotniony i pomimo ambitnej postawy Suareza, „Duma Katalonii” nie była w stanie stworzyć sobie wielu sytuacji bramkowych. Porażka z pewnością bolała, ale rany stały się jeszcze głębsze, gdy w klubie dowiedziano się o kontuzji Suareza.

Urugwajczyk wypadnie z gry na okres od czterech do pięciu tygodni. W tak niepoukładanej Barcelonie jego brak znów będzie miał kolosalne znaczenie. Utrudni to nie tylko grę całemu zespołowi, ale również negatywnie wpłynie na plany taktyczne nowego trenera, który wciąż zmuszony jest poczekać na swoje największe gwiazdy.

Barcelona Valverde wciąż sprawia wrażenie zespołu na zaciągniętym hamulcu ręcznym. Trudno jednak winić za to trenera, bo większość problemów spływa na zespół z góry, czyli przez właścicieli i dyrektorów klubu. Przed całą Barceloną niezwykle istotny czas. By zadowolić fanów i przede wszystkim zacząć osiągać lepsze wyniki, „Duma Katalonii” jak najszybciej powinna postarać się o zakup dwóch jakościowych zawodników. Bez nowej siły zespół może dalej sprawiać wrażenie niezdolnego do walki z Realem, a chyba nic innego nie zaboli kibiców Barcelony bardziej niż wyższość „Królewskich”.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł bonusu!

Komentarze

komentarzy