– Wszystko się zaczęło walić po sprzedaży Maticia. Ten, kto do tego dopuścił, powinien zostać zwolniony – stwierdził wczoraj na łamach BBC Phil Neville. Jedno jest pewne – patrząc na wyniki ekipy ze Stamford Bridge w tym sezonie, trudno się z byłym angielskim piłkarzem nie zgodzić.
Sprzedaż kluczowego piłkarza do bezpośredniego ligowego rywala zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem, z którym mamy do czynienia w przypadku Maticia. 29-latek z miejsca stał się tym, kim był przez ostatnie sezony w stolicy Anglii. Bez niego Jose Mourinho nie wyobraża sobie swojego zespołu, podobnie zresztą jak Neville: – Co się stało z Chelsea? Jest jedna odpowiedź: Matić. Kiedy miałeś go wraz z Kante w środku pomocy, twoja drużyna była odpowiednio zabezpieczona. Nie mam pojęcia, kto podjął tę decyzję, ale była to jedna z najgłupszych, jakie widziałem w Premier League. Jeśli dziś poprosiłbyś piłkarzy Chelsea, kogo zechcieliby ponownie w swojej drużynie – każdy odpowiedziałby, że Nemanję. Będąc w zarządzie Chelsea, prędzej przywiązałbym go do murów treningowych, niż pozwolił mu odejść.
Podobnie zapewne myśli Antonio Conte. Włoch w ostatnim sezonie notorycznie stawiał na Maticia obok N’Golo Kante. Od nowej kampanii włoski menedżer musi sobie jednak radzić bez niego, przez co regularnie w środku pomocy występuje Tiemoue Bakayoko, kupiony latem z Monaco za ponad 40 milionów funtów. Neville twierdzi mimo wszystko, że to nie jest godny następca Serba: – Chelsea zastąpiła Maticia zawodnikiem, który ma spełniać jego rolę, ale tego nie potrafi. To nie jest piłkarz takiego kalibru, z takimi umiejętnościami – zakończył Neville.