Najczęściej przyszłość piłkarza leży w rękach klubu lub samego zawodnika. Rzadko zdarza się, żeby wpływ na transfer miały osoby z zewnątrz. Przypadek Serge’a Auriera jest bardzo ciekawy. Jego przyszłość zależy od wyroku sądu.
Serge Aurier od lat uchodzi za utalentowanego prawego obrońcę. Ma on jednak spore problemy pozasportowe. W lutym 2016 roku zawodnik paryskiego klubu trafił na okładki gazet po bardzo kontrowersyjnej wypowiedzi. Defensor PSG podczas korzystania z mediów społecznościowych obraził swojego ówczesnego trenera – Laurenta Blanca – oraz kolegę z drużyny – Zlatana Ibrahimovicia.
Jego sytuacja pogorszyła się kilka miesięcy później. Piłkarz wicemistrza Francji został skazany za zaatakowanie policjanta podczas pobytu w jednym z paryskich klubów nocnych. Z powodu tego incydentu zawodnik z Wybrzeża Kości Słoniowej nie mógł zagrać chociażby w Lidze Mistrzów, kiedy jego drużyna rozgrywała mecz na wyjeździe z Arsenalem.
Pomimo wybuchowego temperamentu Serge Aurier nadal jest w kręgu zainteresowań topowych angielskich zespołów. Według mediów w zeszłym tygodniu Manchester United ustalił już warunki z PSG dotyczące kwoty odstępnego. Prawy obrońca ma kosztować „Czerwone Diabły” 27 milionów funtów.
Sprawa transferu nie jest jednak przesądzona. W ostatnich dniach do gry o iworyjskiego piłkarza włączył się mistrz Anglii – Chelsea. „The Blues” nadal mają dosyć spore braki na bokach defensywy. Po przegranym meczu z Arsenalem wielu ekspertów jasno stwierdziło, że londyński klub potrzebuje wzmocnień. Antonio Conte pozytywnie patrzy na ewentualną współpracę z obrońcą PSG.
Jak widać, Serge Aurier na brak ciekawych ofert nie może narzekać. Jego przyszłość leży jednak w rękach wymiaru sprawiedliwości. Defensor „Les Parisiens” nie może obecnie przebywać na terenie Wielkiej Brytanii. 24-latek złożył już odwołanie, a decyzja w jego sprawie ma zapaść w tym tygodniu.
Paryski klub najprawdopodobniej nie wiąże już przyszłości z Aurierem. Do zespołu dołączył niedawno Dani Alves. Również w drużynie jest Thomas Meunier. W związku z tym Serge dostał wolną rękę w sprawie swojej przyszłości. Na pewno pozytywny wyrok wymiaru sprawiedliwości spowodowałby, że iworyjski piłkarz trafiłby na Wyspy.