Tak to w sporcie bywa, że w momencie, gdy drużyna zaczyna osiągać gorsze wyniki, pojawiają się spekulacje. Tym razem na tapecie jest Maurizio Sarri. Włoski trener od jakiegoś czasu osiąga mocno przeciętne rezultaty w Chelsea. Dodatkowo często postawa szkoleniowca pozostawia wiele do życzenia. W związku z tym, wielu ekspertów angielskiej piłki zaczęło zastanawiać się nad przyszłością 60-latka.
„The Blues” zaczęli sezon bardzo dobrze. Pięć zwycięstw lidze oraz triumf w LE. Pierwsza strata punktów (remis) miała miejsce w wyjazdowym spotkaniu Chelsea przeciwko West Hamowi. Tę rywalizację kibice zespołu mogli jednak określić jako wypadek przy pracy. Podopieczni Sarriego przez cały mecz przeważali, jednakże ostatecznie nie mogli znaleźć sposobu na Łukasza Fabiańskiego.
Wykorzystaj kod KASA120 i odbierz bonus
Dotkliwej porażki londyński zespół doznał w derbowej rywalizacji z Tottenhamem. „Koguty” wygrał 3-1, a piłkarze Pochettino ukazali wszystkie słabości „The Blues”. Po tym meczu, coraz częściej Chelsea doświadczała wpadek. Porażka z Wolverhampton, przegrany mecz u siebie z Leicester czy zaledwie remis z Southampton na Stamford Bridge. W tym okresie zaczęły pojawiać się również sygnały od Maurizio Sarriego. Włoski szkoleniowiec dawał do zrozumienia, że nie jest w stanie odpowiednio zmotywować drużynę. Takie stanowisko trenera zaczęło budzić wątpliwość w sens prowadzenia drużyny przez 60-latka. Po dwóch porażkach w lidze, „The Blues” w końcu zanotowali wysokie zwycięstwo w domowym meczu z Huddersfield. Patrząc jednak na poziom sportowy rywala, trudno wyciągać jakiekolwiek wnioski z poprawy gry Chelsea.
Obecnie, londyński zespół walczy cały czas na czterech frontach. Przyszłość Maurizio Sarriego w Londynie na obecną chwilę wydaje się niezagrożona. Trudno również prognozować, by Włoch pożegnał się z drużyną przed końcem sezonu. Nie wiadomo jednak, jak będzie wyglądać sytuacja w klubie po rozgrywkach 2018/2019. Jak przyznał Gary Neville, zmiana na ławce trenerskiej może nastąpić latem.
Taki los trenera
Nie wydaję mi się, że Chelsea zwolni go w obecnym sezonie. Poddaje jednak w wątpliwość tezę, czy Sarri będzie prowadził drużynę po wakacjach. Nie oznacza to, że chcę jego zwolnienia. Myślę, że wykonuje bardzo dobrą robotę. On najprawdopodobniej uświadomił sobie, w jakim klubie pracuje. On patrzy na piłkarzy i widzi zawodników, którzy nie wykonują jego poleceń. Oni najprawdopodobniej nigdy nie będą tego robić.
Chelsea ma przed sobą bardzo trudny terminarz. W tym miesiącu „The Blues” zmierzą się dwukrotnie z Manchesterem City, rozegrają mecz w FA Cup z „Czerwonymi Diabłami” oraz na koniec miesiąca zagrają ligowe spotkanie na własnym stadionie przeciwko „Kogutom”.
