Mino Raiola potwierdził, że Matthijs De Ligt tego lata przeniesie się do Juventusu. Mimo to przez sporo tygodni największym faworytem do pozyskania Holendra było PSG. Dlaczego zatem wyścig o utalentowanego obrońcę wygrał ostatecznie mistrz Włoch?
Dyrektor sportowy PSG, Leonardo potwierdził, że jego klub nie sięgnie po nastolatka ze względu koszty tego transferu.
– De Ligt nie trafi do PSG. Była taka możliwość transferu, mogę to potwierdzić. To jednak nie jest dobry moment na wykonanie tak dużej inwestycji. Musimy się trochę uspokoić pod tym kątem. Nie mamy koperty z 200 milionami euro do wydania.
Oficjalne stanowisko nieco odbiega od doniesień francuskich dziennikarzy. Pierwotnie reprezentantowi „Oranje” zaproponowano tygodniówkę na poziomie 340 tysięcy funtów. Ostatecznie jednak obie strony nie doszły do porozumienia z powodu pewnej klauzuli, jaką chciał zawrzeć w umowie swojego klienta Mino Raiola.
Na takie warunki zgodziła się „Stara Dama”, która umieści taki zapis w kwocie 150 milionów euro. Francuskie media zgodnie donoszą, że taka klauzula nie jest legalna w Ligue 1, a PSG mogłoby to obejść jedynie za pomocą „prywatnej” umowy.
Oczywiście pod pewnym względem Paryżanie nie muszą tego żałować, ponieważ mistrzostwo Francji uda im się zdobyć najprawdopodobniej bez pomocy De Ligta. Z drugiej strony patrząc na rozgrywki europejskie – tutaj Holender znacznie pomógłby PSG w walce na najwyższym poziomie w Champions League. W tych rozgrywkach ekipa z Parc des Princes nie potrafiła osiągnąć półfinału od 1995 roku.