QPR pod lupą. Najwyższa kara w historii futbolu?

Trzyletnia batalia powoli dobiega końca i wiele wskazuje na to, że Queens Park Rangers zostanie ukarane być może nawet 40-milionową karą za naruszenie przepisów Financial Fair Play. Jeszcze do niedawna wydawało się, że QPR ze swoimi bogatymi właścicielami może zostać znaczącą siłą w Premier League. Złe zarządzanie i katastrofalna otoczka doprowadziły do tego, że dziś klub walczy o utrzymanie w Championship.

Na tapecie rok 2014. Właśnie wtedy Queens Park Rangers wywalczyło awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Chcąc dogonić konkurencję, klub wydawał mnóstwo pieniędzy na nowych zawodników i ich pensje, nie licząc się z tym, czy zdoła pokryć koszty. Po sezonie 2013/2014 straty klubu przewyższały dozwoloną wartość, a właściciele, chcąc uniknąć kar, doinwestowali w klub kolejne miliony.

Wpłacone pieniądze miały pokryć zaciągnięte pożyczki, a tak zwana kreatywna księgowość miała doprowadzić do obejścia prawa. English Football League uznała, że takie działanie jest naruszeniem przepisów Financial Fair Play. Nic dziwnego, że jego finanse znalazły się pod lupą, wszak klub grający na zapleczu Premier League wydawał na wynagrodzenia więcej od większości klubów z najwyższej klasy rozgrywkowej.

W Queens Park Rangers uważają, że przepisy Financial Fair Play stosowane przez EFL były niezgodne z prawem, a nakładane kary nieproporcjonalnie wysokie. Sąd przyznał jednak rację EFL, ale klub zamierza się odwoływać. COE Queens Park Rangers, Lee Hoos, jest rozczarowany werdyktem i zapowiada odwołanie: – To zrozumiałe, że jesteśmy rozczarowani i będziemy się odwoływać.

Kara, jaka grozi angielskiemu klubowi, to nawet 40 milionów funtów. Taka sankcja byłaby najwyższą w historii futbolu.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu

Komentarze

komentarzy