W połowie grudnia 2020 roku media obiegła informacja dotycząca Quincy’ego Promesa. Będący wówczas graczem Ajaksu 30-latek miał zaatakować nożem członka rodziny, a konkretniej swojego kuzyna. Śledztwo wykazało, że Promes sam przyznał się do tego czynu w rozmowach ze swoimi bliskimi.
Skandal z udziałem Promes sprawił, że holenderski gracz przeniósł się pod koniec lutego 2021 roku z Ajaksu do Spartaka Moskwa. Cały czas odpowiednie służby badały sprawę, która miała miejsce w lipcu 2020 roku. W ostatnim czasie w śledztwie pojawiły się nowe, bardzo istotne fakty.
Promes przyznał się do dźgnięcia nożem
Jak informuje NOS, Quincy Promes przyznał się do dźgnięcia nożem w trzech różnych rozmowach telefonicznych ze swoimi bliskimi. W noc incydentu 30-latek zadzwonił do swojego ojca, matki, a także ciotki, przyznając się do czynu. Promes nie wiedział, że policja podsłuchuje jego telefon.
W zaistniałej sytuacji, kariera 30-latka stoi pod dużym znakiem zapytania. Warto również podkreślić, że Promes jest zawodnikiem rosyjskiego klubu, więc tutaj pojawił się scenariusz związany ze zmianą zespołu. Przy takim obrocie spraw, Promes może jednak odstawić piłkę na bok, gdyż grozi mu kilka lat pozbawienia wolności.