Portal „The Athletic” szturmem wtargnął do angielskiej piłki. Wspominany serwis zasilili czołowi dziennikarze z Wysp. Tym razem nowym wzmocnieniem został Rafael Benitez, trener Dalian Yifang. Hiszpański szkoleniowiec otrzymał specjalną kolumnę na portalu. Oczywiście pierwszym tematem poruszonym przez 59-latka jest kwestia jego odejścia z Newcastle!
Praca Beniteza na St James Park opisywana była w samych superlatywach. Wszystko za sprawą wyników oraz możliwości zespołu. „Sroki” mimo niezbyt imponującego budżetu na transfery zajęły 13 miejsce w Premier League podczas sezonu 2018/2019. Rafael Benitez nie zamierzał jednak kontynuować swojej przygody z angielskim zespołem. Dlaczego? Hiszpan postanowił wytłumaczyć swoją decyzję we wpisie dla „The Athletic”.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!
Rafa rozpoczął swój tekst w dość przewidywalny sposób. Szkoleniowiec chińskiej ekipy oznajmił, iż zamierza kibicować nowemu trenerowi i całej drużynie w rozpoczętych rozgrywkach. Benitez przyznał również, że od momentu dołączenia do Newcastle w 2016 roku robił wszystko z głębi serca.
Przechodząc jednak do bardziej bolesnej kwestii, Rafael Benitez w taki sposób skomentował sprawę dalszej pracy w zespole – Zarząd Newcastle miał rok na rozwiązanie sprawy mojego kontraktu. W trakcie spotkania po zakończeniu sezonu nie złożyli żadnej konkretnej propozycji. Oznajmili tylko, że nie zamierzają inwestować w akademię oraz ośrodek treningowy. Jeśli będą chcieli, mogę wyjawić powód, dlaczego Mike Ashley odrzucił ten pomysł. Ich pomysłem była polityka opierająca się na sprowadzeniu zawodników poniżej 24 roku życia. W mojej opinii budżet nie był wystarczający, by rywalizować o TOP10.
Po tym spotkaniu uświadomiłem sobie, że nie wrócą z ciekawszą ofertą. Dziewiętnaście dni później propozycja była oparta na takich samym zarobkach co trzy lata wcześniej z mniejszą kontrolą nad transferami. Komentarze Charnleya w programie odnośnie uzgodnienia transferu Joelintona w lutym tłumaczą wiele, czego nie mogłem zrozumieć w tamtym czasie.
Po trzech latach niespełnionych obietnic nie ufałem im. Po sezonie, gdy skończyliśmy rozgrywki na dziesiątym miejscu wszyscy piłkarze oraz sztab otrzymali bonusy. Oczywiście pomijając mojej drużyny trenerskiej. To była pewnego rodzaju kara za brak przedłużenia umowy.
Słowa Beniteza brzmią brutalnie. Czy Hiszpan w rzeczywistości przedstawił całą prawdę? Jeśli klub nie odniesie się do stanowiska Rafy, można przypuszczać, że cała sytuacja wyglądała identycznie, jak opisał to szkoleniowiec.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!