Do tej pory największymi faworytami do zasilenia Realu Madryt można było uznać Kyliana Mbappe oraz Neymara. Ostatnie wypowiedzi ze strony właściciela PSG sprawiły jednak, że „Królewscy” już raczej na dobre wykluczyli transfer jakiejkolwiek gwiazdy z Paryża. Oznacza to, że wszystkie siły zostaną rzucone przede wszystkim na Edena Hazarda.
Wraz z końcem obecnego sezonu Belgowi pozostanie zaledwie rok do końca kontraktu. 28-latek pomimo kilku ofert ze strony „The Blues”, nie ma zamiaru podpisać nowej umowy. Taka sytuacja jest szansą dla ekipy z Madrytu do zakupu skrzydłowego po nieco promocyjnej cenie. Oczywiście w tym przypadku nie tylko mowa o kwocie transferu, ale także o wynagrodzeniu dla gracza.
Neymar w stolicy Francji pobiera bowiem ponad 500 tysięcy funtów, z kolei Mbappe posiada tygodniówkę na poziomie 150 tysięcy funtów. Dodatkowo transfer każdego z nich przekroczyłby kwotę 200 milionów funtów, co dla Florentino Pereza jest wielką przesadą.
Hazard ma być oczywiście niejedynym graczem, który latem trafi na Santiago Bernabeu. Drużyna potrzebuje ogromnej modernizacji, co podkreślają przede wszystkim wyniki. Pomimo udanych rezultatów w Lidze Mistrzów, Perez jest zaniepokojony oddawaniem w ręce Barcelony po raz kolejny ligowego tytułu. Jeśli w obecnej kampanii „Duma Katalonii” ponownie sięgnie po mistrzostwo, Real Madryt będzie mógł „pochwalić się” zaledwie jednym zwycięstwem w La Liga podczas siedmiu ostatnich sezonów.
W wywiadzie dla francuskiej stacji „RMC Sport” zawodnik „The Blues” potwierdził, że podjął już decyzję o swojej przyszłości. Póki co nie znamy jednak najważniejszego i o tym dowiemy się zapewne w okolicach maja. Do tego czasu Chelsea nadal będzie mieć nadzieje, że przekona swoją gwiazdę do pozostania w Londynie, choć nawet oferowane gigantyczne tygodniówki (ostatnia na poziomie 300 tysięcy funtów) nie powinny zmienić jego zdania. Tym bardziej po ostatniej decyzji ze strony FIFA, która nałożyła na Londyńczyków zakaz transferowy.