Ostatnie dni zapewne mocno wstrząsnęły całym PSG. Powodem jest oczywiście sytuacja Neymara, który po ostatnich wypowiedziach prezesa klubu, tak jakby stracił swoją rolę lidera drużyny. Czy ten związek zwyczajnie się wyczerpał? Wszystko na to wskazuje.
Tę sytuację zechcą oczywiście wykorzystać dwaj hiszpańscy giganci. Aktualnie nadal faworytem do pozyskania Brazylijczyka pozostaje Barcelona, gdzie skrzydłowy byłby ponownie mile widziany. W mediach pojawiły się już nawet pierwsze doniesienia o ofertach dla Paryżan. Z takiego ruchu ucieszyłby się ponadto Leo Messi, a spełnianie zachcianek swojego gwiazdora jest zapewne priorytetem dla władz „Dumy Katalonii”.
W tle jest oczywiście Real Madryt. Prezes klubu, Florentino Perez, to wielki wielbiciel Neymara zarówno z powodu na jego możliwości na boisku, jak i ze względu na jego wartość komercyjną poza boiskiem. Zgodnie z informacjami „El Mundo Deportivo”, do PSG wpłynęła propozycja w wysokości 115 milionów funtów wraz z dodatkowy zawodnikiem – Jamesem Rodriguezem lub Garethem Bale’em.
Dla „Królewskich” byłby to oczywiście spory wydatek, po tym jak do tej pory wydali już ponad 300 milionów funtów na pięciu nowych piłkarzy. Mimo to Real chce rzucić wszystkie siły na ten transfer, proponując zawodnikowi wynagrodzenie na poziomie 30 milionów euro rocznie.
Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że mając dwie oferty na stole, Neymar wybierze te z Barcelony. Obecny kontrakt reprezentanta Brazylii w Paryżu wygasa dopiero w 2022 roku, ale dziś trudno z przekonaniem powiedzieć, że piłkarz wypełni go do końca.
Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!
