Reprezentacja Polski remisuje w towarzyskim starciu z Rosją!

Pierwszy test poprzedzający Euro 2020 za nami. Reprezentacja Polski we wtorkowy wieczór zmierzyła się we Wrocławiu z Rosją. Starcie obu ekip zakończyło się remisem 1:1. Czy możemy wyciągnąć jakieś wnioski? Pewne przemyślenia z pewnością są. 

Czy Paulo Sousa zaskoczył wyjściową jedenastką? Z jednej strony dość rotacyjny skład w meczu towarzyskim jest zrozumiały. Z drugiej natomiast, nowy selekcjoner ma inne spojrzenie na tę drużynę, więc piłkarze raczej powinni korzystać z każdej okazji, by przyswoić nowe pomysły.

Już w 4. minucie reprezentacja Polski wyszła na prowadzenie. Do siatki trafił Jakub Świerczok. Na szczególną uwagę zasługuje w tej akcji zagranie Mateusza Klicha do Przemysława Frankowskiego, który zaliczył asystę. Pomocnik Leeds posłał świetną futbolówkę do gracza z MLS.

Entuzjazm szybko przygasł, gdyż do głosu doszli Rosjanie. W 21. minucie było już 1:1, a gola strzelił Karavaev. Trzeba jednak przyznać, że znacznie lepiej powinien zachować się Tymoteusz Puchacz, który zbyt łatwo pozwolił dojść rywalowi do strzału. Dodatkowo nieco lepiej mógł zachować się Łukasz Fabiański.

Przed zejściem do siatki nasi piłkarze mieli jeszcze swoje okazje. Świerczok trafił w poprzeczkę, natomiast Świderski nie wykorzystał świetnego dośrodkowania Klicha.

Bezbarwna druga połowa

W drugiej części rywalizacji obie reprezentacje nie forsowały tempa. Ważnym momentem meczu jest 56. minuta potyczki, gdy z murawy zszedł fatalny Kownacki i pojawił się Jóźwiak, który bardzo ożywił naszą ofensywę. Z pewnością można wyróżnić zawodnika Derby za tę zmianę. Z kolei postawa Dawida Kownackiego może mocno niepokoić.

Cieszyć może przede wszystkim postawa Mateusza Klicha, który zgłosił gotowość. Martwi postawa zawodników, którzy najprawdopodobniej nie będą odgrywać kluczowej roli na turnieju. Będą jednak potrzebni przy ewentualnym wejściu z ławki.

Polska 1:1 Rosja

4′ Świerczok, 21′ Karavaev

Komentarze

komentarzy