Mamy pierwsze zwycięstwo w eliminacjach do mistrzostw świata w Katarze. Reprezentacja Polski wygrała :0 z Andorą. Głównym bohaterem tego spotkania został Robert Lewandowski, który strzelił dwa gole.
Bardzo odważnie podszedł do tego meczu Paulo Sousa. Selekcjoner naszej kadry zdecydował się bowiem na tercet Piątek-Lewandowski- Milik. Czy był to dobry pomysł? Można mieć pewne wątpliwości. Nasza kadra nie prezentowała się bowiem najlepiej w kreowaniu akcji. Trudno było nie odnieść wrażenia, iż brakowało zawodnika, który pomógłby w stworzeniu konkretnych szans.
Reprezentacja Polski wyszła na prowadzenie w 30. minucie potyczki, a do siatki trafił Robert Lewandowski. Jeszcze przed przerwą „Biało-Czerwoni” mogli podwyższyć wynik rywalizacji, jednakże brakowało skuteczności u Piątka czy Milika.
Dublet Roberta
W 55. minucie rywalizacji mieliśmy 2:0. Gola strzelił nie kto inny, a Robert Lewandowski, dla którego była to już trzecia bramka w tych eliminacjach. Nasz kapitan chwilę później opuścił murawę, a na boisku zameldował się Karol Świderski.
Paulo Sousa zdecydował się na wiele zmian, prowadzając także Grosickiego, Dawidowicza, Płachetę oraz Kozłowskiego. Wszyscy wymienieni gracze pojawili się na murawie przed ostatnim kwadransem regulaminowego czasu gry.
Dobrą zmianę zrobili Grosicki oraz Świderski. Piłkarz WBA asystował bowiem przy golu napastnika PAOK-u. 24-latek zamknął tym sposobem wynik spotkania na 3:0.
Czy możemy być zadowoleni z postawy naszych zawodników? Z pewnością wielu kibiców będzie czuć spory niedosyt. Ponownie potwierdza się bowiem teza, iż ta reprezentacja to przede wszystkim Robert Lewandowski.
Polska 3:0 Andora
Robert Lewandowski (30′;55′); Karol Świderski (88′)
