Były reprezentant Brazylii rozpoczyna trenerską przygodę

Elano

Był czas, gdy pisaliśmy o Rogerio Cenim w roli szkoleniowca Sao Paulo, a teraz do boju wkracza kolejny zawodnik, którego dobrze pamiętamy z boiska. Elano został tymczasowym trenerem Santosu, po tym jak były klub Neymara zwolnił dotychczasowego szkoleniowca – Dorivala Juniora.

Dotychczas Elano był drugim trenerem i właściwie trudno logicznie znaleźć wytłumaczenie dla zwolnienia Dorivala. W ubiegłym sezonie był jedynym trenerem w lidze brazylijskiej, który rozpoczynał sezon i kończył w tym samym klubie! W tym awansował do 1/8 finału Copa Libertadores, 1/4 finału Pucharu Brazylii, a teraz głównym powodem jest porażka w… derbach z Corinthians. Oczywiście, trzy porażki w czterech pierwszych meczach ligowych chluby nie przynosi, ale to dopiero początek, tyle że w Brazylii nie ma czegoś takiego jak długofalowa wizja budowania klubu.

Zawodnik nie bez przyczyny jest kojarzony m.in. z Szachtarem Donieck. Jeśli ktoś pamięta eliminacje Ligi Mistrzów z 2006 roku, gdy Legia rywalizowała z Szachtarem, to zapewne pamiętają jego gola z karnego na starym stadionie w Doniecku. Od tamtej pory trochę rozjechały się drogi obu klubów, podobnie jak kariera Elano. Grał w Manchesterze City, Galatasaray, a później wrócił do kraju i kolejno: Santos, Gremio, Flamengo i Santos, z małymi przerwami na pobyt w Indiach. Do tego okrągłe 50 meczów w barwach „Canarinhos”, z którymi zdobył Copa America 2007 i Puchar Konfederacji 2009.

Kogo ma pod swoimi skrzydłami Elano? Zawodników, którzy niedługo mogą wyfrunąć za dobre pieniądze do Europy – Zeca, Thiago Maia czy Lucas Lima. Jednak ciekawszy jest paradoks, bo nowy trener za tydzień skończy 36 lat, a w drużynie są starsi od niego i dobrze znani zawodnicy – Ricardo Oliveira (m.in. Betis) czy Renato (Sevilla).

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu!

 

Komentarze

komentarzy