Sampaoli znalazł główny powód kompromitacji Argentyny

Jorge Sampaoli i Leo Messi
Jorge Sampaoli i Leo Messi

Klęska. To jedyne nasuwające się słowo w kontekście reprezentacji Argentyny po wczorajszym meczu. Los „Albicelestes” w tegorocznych mistrzostwach świata już nie leży w ich rękach. A nawet jeśli rywale zdezerterują, to mecz z Nigerią wcale nie musi się okazać dla nich łatwym zadaniem.

3-0. Wynik wręcz uwłaczający. Kadra, która w swoim 23-osobowym składzie ma takich graczy jak Leo Messi, Paulo Dybala, Gonzalo Higuain, Sergio Aguero czy Angel di Maria, w ciągu 180 minut mundialu zdobyła zaledwie jedną bramkę. W Argentynie obarczany winą jest głównie Jorge Sampaoli, na którego od wczoraj wylewa się wszystkie pomyje.

58-latek po meczu postanowił się w jakikolwiek sposób wytłumaczyć z tej klęski, choć możemy przypuszczać, że słowa tutaj niczego już nie zmienią: – Z powodu obecnych realiów w naszej reprezentacji, Leo Messi jest mocno ograniczony. Zespół nie współpracuje z nim tak jak powinien. Nie ma co ukrywać, że jest on naszą siłą napędową, ale ostatecznie drużyna nie mogła się do niego dopasować.

Sampaoli w trakcie konferencji prasowej postanowił wziąć winę za przegraną na siebie, twierdząc, że nie istnieje coś takiego jak częściowa odpowiedzialność w jego zawodzie: – Przepraszam wszystkich fanów, którzy podjęli wysiłek, aby przylecieć do Rosji i nas dopingować. Zrobiłem co mogłem, ale to nie wystarczyło. Nadal jednak pozostał nam jeden mecz i musimy wykorzystać okazję, jeśli inne drużyny sprezentują nam jakikolwiek prezent.

Już we wtorek Argentyna zmierzy się z Nigerią. Kluczowym starciem dla „Albiceestes” będzie jednak dzisiejsze spotkanie Islandii, która w przypadku wygranej znacznie przybliży się do awansu.

Oferta limitowana: Załóż konto w LVBET i odbierz 1500 zł bonusu od depozytu! 

Komentarze

komentarzy