Saga związana z pozyskaniem Bruno Fernandesa powoli przeradza się w mało zabawny żart. „Czerwone Diabły” nadal negocjują ze Sportingiem kwotę odstępnego, ale obie strony nie są w stanie dojść do porozumienia w sprawie ostatecznej wartości pomocnika. Mimo to Ole Gunnar Solskjaer nie widzi w tym żadnego problemu i niejako potwierdził już jedno letnie wzmocnienie.
Alexis Sanchez ostatnie pół roku spędził w Mediolanie. W Serie A zmagał się z podobnymi problemami jak w Anglii i głównie przez urazy rozegrał zaledwie 7 spotkań (214 minut), w których zdobył jedną bramkę. Po strzelonym golu w końcówce września mogliśmy się spodziewać, że jego powrót do formy jest kwestią dni, ale ostatecznie po urazie mięśniowym wypadł z gry na kilka miesięcy.
Zapowiedź Solskjaera
31-latek opuścił Arsenal w styczniu 2018 roku i z wielkimi nadziejami przeniósł się na Old Trafford. Przez półtora roku trudnych relacji z Mourinho i Solskjaerem oraz licznych urazów został wypożyczony do Włoch. Dziś szkoleniowiec ekipy z Manchesteru jednak potwierdził, że Alexis wróci do jego klubu po zakończeniu obecnej kampanii.
– Nie mam dla was żadnych aktualizacji dotyczących transferów. Myślę, że to pytanie od was to strata czasu. Jedyne co mogę potwierdzić: Alexis wróci do nas latem, aby udowodnić, że wszyscy się mylicie.
Zważywszy na fakt, że Sanchez w 32 spotkaniach dla United trafił zaledwie trzy bramki, trudno tak naprawdę brać słowa Solskjaera na poważnie. Po prawdzie skrzydłowy nie rozegrał dobrego meczu od dwóch lat, a jego pewność siebie zapewne jest na niskim poziomie. Czy zatem 31-latek rzeczywiście ma szanse przy takiej presji na Old Trafford jeszcze odbudować swoją karierę? Wydaje się to mało realne.