Debiut Calluma Hudsona-Odoiego w spotkaniu z Czarnogórą był dla 18-latka na pewno wielkim wydarzeniem. Mimo to Maurizio Sarri bez większego zachwytu przeszedł obok tego meczu i brutalnie sprowadził nastolatka na ziemie w przedmeczowym wywiadzie.
Chelsea we wczorajszym starciu z Cardiff cudem uniknęła straty punktów. Ekipa włoskiego szkoleniowca wyglądała przez większość meczu beznadziejnie, a zwycięstwo zapewniła sobie dopiero w doliczonym czasie gry (wcześniej strzelając bramkę z kilkumetrowego spalonego). Pomimo słabej gry w ofensywie, cale spotkanie na ławce rezerwowych spędził Hudson-Odoi.
Przed meczem jeden z dziennikarzy zapytał Sarriego dlaczego po kapitalnym spotkaniu podczas przerwy reprezentacyjnej skrzydłowy nadal rozpoczyna mecz na ławce rezerwowych. 60-latek kompletnie zbagatelizował to pytanie, twierdząc, że widział raptem 20 minut tego meczu:
– Miałem aż 14 piłkarzy na zgrupowaniu reprezentacji. Nie miałem zwyczajnie czasu oglądać 20 spotkań. Hudson-Odoi nie wystartował rewelacyjnie po prawej stronie boiska, ale po zmianie skrzydła prezentował już się dobrze
W obronę młodego zawodnika natychmiast stanął Jamie Carragher. Były piłkarz Liverpoolu nie wahał się użyć mocnych słów, aby ocenić komentarz Sarriego:
– Nie mam problemu z tym, że mówi takie rzeczy prywatnie piłkarzowi. Jednak postawiłem się w sytuacji tego chłopca. Przecież to zawodnik, który debiutuje na arenie międzynarodowej. Dlaczego zatem nie oglądałeś całego meczu? Można oczywiście go usprawiedliwiać, że widział spotkania innych zawodników, skacząc po różnych kanałach. Ale moim zdaniem inni gracze mający 27, 28 czy 29 lat nie byli aż tak ważni. Musisz patrzeć na Calluma i zastanowić się, czy poradzi sobie z tak wielką presją gry dla angielskiej reprezentacji.
– To chłopak, którego Chelsea potrzebuje zatrzymać w klubie, więc nie powinno się zwyczajnie olewać tego debiutu. To dla niego najważniejsza chwila w piłkarskiej karierze do tej pory. Mogę sobie wyobrazić, że ludzie z zarządu kręcą głowami i myślą: „Dlaczego mówisz takie głupoty na konferencji prasowej? Próbujemy przecież skłonić tego chłopaka do podpisania umowy”. Chodzi mi o zwyczajną mądrość. Nawet gdy Sarri widział zaledwie 20 minut, to bądź rozsądny, używaj swojego rozsądku i zastanawiaj się nad tym co mówisz. Możesz nawet skłamać i powiedzieć, że oglądałeś całe to spotkanie i w ten sposób dać motywacyjnego kopa temu chłopcu. Moim zdaniem takie stwierdzenie Sarriego było absolutnie głupie.
Trudno się nie zgodzić ze słowami obecnego eksperta „Sky Sports”. Chelsea w obliczu zakazu transferowego musi stanąć na głowie, aby Hudson-Odoi podpisał nową umowę z klubem. Takie komentarze Sarriego i kolejny brak szansy gry w podstawowym składzie chyba działają w odwrotny sposób do zamierzonego.
