Ściana wstydu. Wisła Kraków coraz bliżej uwłaczających rekordów

fot.: YouTube

Kiedy przed rokiem ważyła się przyszłość Wisły Kraków, fani „Białej Gwiazdy” nie mogli być w dobrych nastrojach. Szanse na uratowanie klubu wydawały się bliskie zeru, a ostateczne dokonanie tego można było uznać za cud. Początkowy optymizm nie trwał jednak długo…

W poprzednim sezonie Wisła marzyła jeszcze o miejscu w grupie mistrzowskiej i biciu się o europejskie puchary. Co by nie mowić, była naprawdę blisko i otarła się o najlepszą ósemkę. W obecnych rozgrywkach wszystko posypało się jednak jak domek z kart…

Wisła Kraków po dość niezłym początku przechodzi zapaść, która nie chce się skończyć. Nie pomogło nawet zwolnienie „skrojonego pod Wisłę” trenera Stolarczyka. W tym przypadku efekt „nowej” miotły się nie sprawdził, a „Biała Gwiazda” kierowana przez Artura Skowronka wciąż przegrywa.

Czas mija nieubłaganie, a na konto Wisły wpadają kolejne porażki. Niektórym może wydać się to niewiarygodne, ale krakowski klub przegrał już… dziewięć ligowych meczów z rzędu. To niestety zbliża go do niechlubnych rekordów i najgorszych serii w historii polskiej piłki.

Poprzednim zespołem, który przegrał dziewięć kolejnych spotkań, była Jagiellonia w 2008 roku. Wtedy „Jaga” zawodziła jednak w samej końcówce sezonu, a wywalczone wcześniej punkty pomogły się jej utrzymać. Jakie rekordy „czekają” na Wisłę? Pogoń Szczecin w 2004 roku przegrała 10 razy z rzędu. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski rok wcześniej – 15. Rekordowa seria porażek należy do Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, która od kwietnia 1998 do września 1999 (w międzyczasie spędziła sezon na zapleczu ekstraklasy) przegrała 17 kolejnych meczów na najwyższym szczeblu. Jak widać wszystko przed „Białą Gwiazdą”…

Jeszcze nieco ponad osiem lat temu Wisła otarła się o Ligę Mistrzów, którą wypuściła w samej końcówce pamiętnego meczu z Apoelem w Nikozji. Także do Wisły należy rekord ekstraklasy w serii meczów bez porażek, który trwając od października 2003 roku do maja 2005, zatrzymał się na 38 meczach. Biorąc to pod uwagę, naprawdę trudno patrzeć na obecną sytuację krakowskiego klubu. Jak myślicie, czy tym razem znów się uratują?