Porażka Realu Madryt czy FC Barcelony w meczu ligi hiszpańskiej od razu wzbudza zaskoczenie. Jeżeli dodatkowo obie ekipy przegrały swoje spotkania w jednej kolejce, można mówić o niecodziennym doświadczeniu. Kumulacją tego wszystkiego jest fakt, iż zarówno „Królewscy”, jak i „Duma Katalonii” nie zdołali zdobyć przynajmniej jednej bramki w swoim starciu. Po raz ostatni taka sytuacja miała miejsce ponad 20 lat temu.
Sobotnie występy Realu i Barcelony były o tyle istotne, iż już 24 października na kibiców hiszpańskiej piłki czeka El Clasico, które zostanie rozegrane na Camp Nou. Pomijając zatem mecze w Lidze Mistrzów, była to ostatnia okazja obu ekip, by przygotować się do prestiżowej rywalizacji.
Porażki faworytów
Giganci La Liga zawiedli. Najpierw swój mecz na własnym obiekcie przegrał Real Madryt, który nie zdołał strzelić nawet jednego gola w starciu z Cadiz. Beniaminek hiszpańskiej ekstraklasy wygrał wyjazdowe spotkanie 1:0 za sprawą bramki Anthony’ego Lozano. Barcelona stanęła zatem przed bardzo dobrą okazją, by nie tylko zbliżyć się do pierwszego miejsca, ale zająć nawet fotel lidera.
Każdemu kto planuje wejść do kasyna lub postawić zakład u bukmachera, radzimy mieć tę książkę pod ręką.
Podopieczni Ronalda Koemana w ramach 6. kolejki rywalizowali na wyjeździe z Getafe. „Duma Katalonii” przegrała starcie, a jedynego gola w meczu zdobył Jaime Mata, który wykorzystał rzut karny w 56. minucie rywalizacji. Tym samym, dwa największe hiszpańskie kluby przebrały swoje potyczki, nie zdobywając nawet bramki.
GET 1-0 FCB (FT) – Madrid y Barça no perdían el mismo día y sin marcar un solo gol desde hacía 20 años y 164 días (Barça 0-2 Rayo y Madrid 0-1 Alavés, el 6-mayo-2000).
Eso si, que haya pasado todo a solo 30 kilómetros de distancia (y ambos de rosa)… ESO NUNCA!
VIVA LA LIGA!!
— MisterChip (Alexis) (@2010MisterChip) October 17, 2020
Co ciekawe, po raz ostatni Barcelona i Real przegrały w jednej kolejce, nie zdobywając przy tym gola, ponad 20 lat temu. 6 maja 2000 roku „Duma Katalonii” poległa 0:2 z Rayo, natomiast „Królewscy” musieli uznać wyższość w meczu z Alaves, który zakończył się zwycięstwem rywali 1:0.