Domowa porażka z Manchesterem United i odpadnięcie z FA Cup to nie jedyne przykrości, które spotkały Arsenal w ubiegłym tygodniu. Skrajną głupotą popisała się bowiem jedna z ambasadorek klubu, Esha Gupta.
33-letnia hinduska aktorka/modelka na własne życzenie naraziła się na potężną krytykę. Podczas spotkania „The Gunners” z Manchesterem odbywała dość nietypową konwersację, którą nie omieszkała podzielić się w social mediach. Najwidoczniej bardzo śmieszne wydawało jej się to, że jej współrozmówca porównał twarz Iwobiego do goryla i stwierdził, że ewolucja zatrzymała się dla niego na etapie Neandertalczyka. Faktycznie – boki zrywać.
Wykorzystaj kod KASA120 i odbierz prezent!
Kiedy Gupta zorientowała się, że ludzie jednak nie podzielają jej fantastycznego humoru, próbowała wyjść z sytuacji obronną ręką. W tym celu nie przeprosiła za ewidentny rasizm, a jedynie tych, którzy „mogli odebrać jej zachowanie jako rasistowskie”. Jak można zgadywać przysłowiowe szambo wylało się na dobre, a 33-latka zaczęła wtedy blokować wszystkich, którzy o niej pisali.
Just been blocked. To recap:
1. Esha Gupta posts racist comments about Iwobi.
2. Gupta apologises for anyone who thinks she’s being racist, but doesn’t apologise for the racism.
3. Gupta blocks anyone who calls her out.
Is this acceptable, @Arsenal? pic.twitter.com/EaQshyozu8
— Dan Critchlow (@afcDW) January 27, 2019
Takiego zachowania moglibyśmy spodziewać się raczej po dwójce gimnazjalistów, „cisnących bekę” (jeśli już weszliśmy na ten poziom) z zawodnika drużyny rywala. Im to jednak można wybaczyć i zrozumieć, ale publicznej osobie? W dodatku ściśle związanej z klubem zawodnika, do którego się odnosi? Nie da się tego logicznie wytłumaczyć i Arsenal na pewno tak tego nie zostawi (a przynajmniej nie powinien). Uroda swoją drogą, jednak nazwisko w tej sytuacji pasuje do niej idealnie. Zamienić tylko 't’ na 'i’ i dodać pewną spółgłoskę. A niby dorosła kobieta…