Do El Clasico pozostało już tylko kilka godzin, co jest równoznaczne z tym, że wszystkie portale o tematyce sportowej rozkładają na czynniki pierwsze taktykę obu drużyn, stałe fragmenty gry w wykonaniu Messiego, czy inne niuanse. O tego typu rzeczach możecie przeczytać także u nas, ale nie w tym artykule. Tutaj z przymrożeniem oka punktujemy słabości Barcelony.
1. Bez wątpienia największą słabością Barcelony jest Ernerto Valverde.
3. Z kolei druga największa słabość, to także Ernerto Valverde.
3. Na trzecim miejscu bez niespodzianek… Ernesto Valverde
4. Jak powiedział Leo Messi, co w sumie jest prawdą, jeśli spojrzymy na ostatnie wyniki, Barcelonie gra się z Realem gorzej na Camp Nou, niż na Santiago Bernabeu.
5. Junior Firpo pewnie nie wybiegnie w pierwszym składzie. Ba, pewnie nawet nie wejdzie z ławki rezerwowych, ale jego obecność w kadrze meczowej najlepiej świadczy o tym, że Barcelona nie ma mocnej ławki rezerwowych w tym sezonie.
6. Wiecznie zaspany Sergio Busquets, który raz na trzy miesiące zagra dobrze, co akurat już nastąpiło w tym sezonie. Kolejne wybitne spotkanie Hiszpana czeka nas więc w nowym roku.
7. Wyspany Gerard Pique. Im więcej stoper Blaugrany ma na głowie, czyli organizacja noblowskiej gali, przyznawanie Oscarów, organizacja koncertów Shakiry tworzenie na nowo Pucharu Davisa, czy kolejne inwestycje biznesowe, tym lepiej gra. Ostatnio podobno śpi powyżej pięciu godzin, co może wpłynąć znacznie na jego formę.
8. Luis Suarez w ostatnim czasie zdobył spektakularną bramkę, ale nie zaliczył spektakularnego pudła. A to nadejść musi i kto wie, czy nie wydarzy się to dziś wieczorem.
9. Leo Messi, któremu nie chce się już grać w piłkę, ponieważ nachapał się pieniędzy i indywidualnych nagród.
10. Wypuszczenie z rąk Douglasa, Kierrsona, czy Czyhrynskiego. Gdyby Barcelona kiedyś nie pozwoliła na ich odejście, dzisiaj w kadrze nie byłoby Juniora Firpo, ponieważ nie wyobrażamy sobie, że usiedliby na trybunach kosztem byłego zawodnika Betisu.
