Niedawne słowa wypowiedziane przez Thibaut Courtois jakiś czas temu odbiły się szerokim echem nie tylko w mediach hiszpańskich. Belg nazwał bowiem Walijczyka kimś w rodzaju „golfisty”, który mało mówi i niezbyt pojął posługiwanie się językiem hiszpańskim.
Golkiper „Królewskich” teraz postanowił niejako wycofać swoje słowa, po tym jak jego wypowiedź nie została dobrze odebrane przez media. Hiszpańscy dziennikarze natychmiast podchwycili temat i dotarli do swoich źródeł, które zdradzały odizolowanie się skrzydłowego od reszty zespołu. „Kiedy cała drużyna udała się na kolacje, od Garetha usłyszeliśmy, że jego zabraknie, ponieważ kładzie się spać o 23” – zdradził były bramkarz Chelsea.
– Bale jest jednym z moich najlepszych przyjaciół w szatni. Często rozmawiamy ze sobą po angielsku, ale on także rozumie hiszpański. Ten wywiad został źle przetłumaczony i stworzył problem, którego nie było.
W tym samym wywiadzie Belg wspomniał także o możliwym transferze Edena Hazarda:
– Dla mnie jest on jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Jako przyjaciel, chciałbym występować z nim w jednym zespole.
Wracając do Bale’a, nie zabrakło także wypowiedzi jego agenta. Jonathan Barnett w ostatnim czasie dość często zabiera głos w sprawie sytuacji swojego klienta.
– Pomimo tego, co donosi hiszpańska prasa, Gareth jest szczęśliwy, rozmawia po hiszpańsku i nie ma problemów między nim a resztą graczy Realu.