Śląsk wywozi punkt z Częstochowy!

Śląsk Wrocław, który broni się przed spadkiem, był bardzo blisko, aby wygrać w Częstochowie z Rakowem. W ostatniej akcji meczu w słupek z najbliższej odległości trafił jednak Waldemar Sobota.

Goście objęli prowadzenie tuż przed przerwą. Wówczas świetne podanie za linię obrony Patricka Olsena wykorzystał Caye Quintana. Gospodarze również mieli swoje szanse, by zdobyć bramkę w pierwszej połowie. Przy jednej z nich interwencją wybiciem piłki z linii bramkowej popisał się Fabian Piasecki.

Raków doprowadził do remisu kilkanaście minut po zmianie stron. Gola na 1:1 płaskim strzałem z dystansu zdobył Patryk Kun, który pokusił się na uderzenie z ponad dwudziestu metrów. W samej końcówce to jednak wrocławianie mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Wówczas po dośrodkowaniu Dino Stigleca z najbliższej odległości w słupek trafił Waldemar Sobota.

Tym samym Raków nie wykorzystał potknięć Pogoni oraz Lecha i tylko zrównał się z nimi punktami. Z kolei Śląsk pozostaje z trzema oczkami przewagi nad strefą spadkową.

Raków Częstochowa – Śląsk Wrocław 1:1 (0:1)
Gole: 0:1 Caye; 1:1 Kun

 

Komentarze

komentarzy