Krychowiak zalicza kolejny udany występ, tym razem w meczu z Arsenalem

Krychowiak

W ostatnim spotkaniu szóstej kolejki Premier League Arsenal podejmował na Emirates Stadium drużynę West Bromwich Albion. Górą okazali się podopieczni Arsene’a Wengera, którzy wygrali 2:0, po dwóch golach Alexandra Lacazette’a. W drużynie gości 90 minut rozegrał Grzegorz Krychowiak i pomimo porażki Polak był wyróżniającym się zawodnikiem swojego zespołu. 

Dla Grzegorza Krychowiaka mecz przeciwko Arsenalowi miał być poważnym sprawdzianem przydatności nie tylko dla WBA, ale również dla kadry Adama Nawałki. Dotychczasowe spotkania w angielskiej Premier League były przynajmniej solidne w wykonaniu pomocnika. Trzeba jednak podkreślić, że klasa rywala była mniejsza niż „Kanonierów”. 27-latek zdał test przynajmniej na czwórkę z plusem. Oczywiście zawodnik wypożyczony z PSG nie ustrzegł się błędów, natomiast stanowił dobry łącznik pomiędzy linią obrony i ataku. Co ważne, chociażby w kontekście październikowych spotkań reprezentacji, widać większą pewność w grze Krychowiaka. Z tą bywało różnie w dotychczasowych spotkaniach w barwach WBA.

Polak próbował swoich firmowych krosowych zagrań, które były dokładne. Tuż przed przerwą po jednym z nich jeden z angielskich komentatorów użył zwrotu: „It’s a lovelly pass”. Niestety koledzy Polaka nie znaleźli drogi do bramki Petra Cecha. O ile długie krosowe podania w wykonaniu Krychowiaka nie są niczym nowym, o tyle rajdy z własnej połowy zakończone dokładnym dośrodkowaniem lewą nogą w pełnym biegu już niekoniecznie. W 38. minucie Krychowiak najpierw przechwycił podanie Arona Ramseya, następnie wymienił piłkę z Halem Robsonem-Kanu, po czym dośrodkował piłkę lewą nogą wprost na głowę Jaya Rodrigueza. Po uderzeniu napastnika piłka zmierzała prosto do bramki Arsenalu, jednak Petra Cecha znakomitą interwencją uratował Nacho Monreal. Zdaniem „Sky Sports” – piłkarz meczu. Krychowiak otrzymał od „Sky” wysoką notę 7. Oprócz Polaka taką samą uzyskało jeszcze trzech zawodników WBA, w tym bramkarz Foster.

Zespół Polaka przegrał, chociaż wynik mógł być inny. W 8. minucie, jeszcze przy stanie 0:0, faulowany w polu karnym Arsenalu był Jay Rodriguez. Anglik hiszpańskiego pochodzenia był zahaczony przez Mustafiego, jednak w porę się pozbierał i zdołał oddać strzał. Gdyby nie interwencja Petra Cecha, to piłka zamiast w słupek, trafiła by do siatki. Sędzia słusznie zresztą nie podyktował „jedenastki”, bo Rodriguez się podniósł i był bliski zdobycia bramki. W 20. minucie po rzucie wolnym wykonywanym przez Alexisa Sancheza piłka odbiła się od poprzeczki i spadła wprost na głowę nabiegającego Lacazette’a. Blisko Francuza znajdował się Krychowiak, ale trudno było o skuteczną interwencję. Jej brak z pewnością nie obniżył noty Polaka. Ewentualny ratunek przed stratą bramki mógłby co najwyżej ją podwyższyć. W 56. minucie 27-latek obejrzał żółtą kartkę. Poniżej statystyki Krychowiaka z tego meczu.

Po tym występie możemy z optymizmem spoglądać w przyszłość. W ostatnich tygodniach nareszcie mówi się o Krychowiaku jako o piłkarzu, który gra, a nie ogląda mecze z pozycji trybun. Zespół Polaka aktualnie zajmuje 12. miejsce w tabeli Premier League z ośmioma punktami na koncie. Drużyna prowadzona przez Tonego Pulisa traci jednak do czwartego Tottenhamu zaledwie trzy punkty. W najbliższej kolejce WBA podejmie na własnym stadionie Watford. W przypadku zwycięstwa w tym spotkaniu drużyna Krychowiaka zrówna się punktami z „Szerszeniami”.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł bonusu!

Komentarze

komentarzy