Manchester United w obecnym sezonie zmaga się z ogromnymi problemami na pozycji numer 10. Nic zatem dziwnego, że „Czerwone Diabły” planują wzmocnienie tej pozycji. Jednym z kandydatów jest James Maddison.
Ole Gunnar Solskjaer w tej strefie boiska ma do dyspozycji zaledwie trzech graczy – starzejącego się Juana Matę, ewidentnie będącego pod formą Jessego Lingarda oraz Andreasa Pereire, który ma przebłyski formy, lecz tylko chwilowe. Według informacji „The Times”, norweski szkoleniowiec pragnie dodać do swojego zespołu kolejnego ofensywnego pomocnika, a najlepsza opcją pozostaje zawodnik Leicester.
United rozważali transfer 22-latka podczas ubiegłego okienka, ale „Lisy” niechętnie chcieli sprzedać aż dwóch kluczowych graczy, po tym jak King Power Stadium na Old Trafford zamienił Harry Maguire. Dla ekipy z Manchesteru ważniejsze było wzmocnienie środka defensywny, dlatego transfer młodszego Anglika odłożono w czasie.
Problemem będzie oczywiście cena. Maddison trafił do Leicester w lipcu 2018 roku za około 20 milionów funtów i z pewnością jego klub zechce na nim zarobić o wiele większe pieniądze. Jego kontrakt wygasa za trzy i pół roku, a cena wywoławcza oscyluje w granicach 60 milionów. Taka kwota nie powstrzyma jednak United przed rozpoczęciem negocjacji. Wielkim entuzjastą talentu pomocnika jest Solskjaer, który ma zamiar budować nową drużynę na młodych piłkarzach brytyjskiego pochodzenia. Transfery Aarona Wan-Bissaki czy Daniela Jamesa tylko to potwierdziły.
W ubiegłym sezonie wychowanek Coventry strzelił 7 bramek oraz zanotował identyczną liczbę asyst w 36 spotkaniach. Obecną kampanię rozpoczął równie udanie, a swoją formę potwierdził w sobotnim starciu z Manchesterem. Obok Jamiego Vardy’ego był najgroźniejszym zawodnikiem Leicester, lecz jego świetne strzały w kapitalny sposób obronił De Gea.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem ZZP530 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!
