Solskjaer o atmosferze w szatni – „Nie mamy zgniłych jabłek”

Ole Gunnar Solskjaer

Tuż przed zawieszeniem rozgrywek, Manchester United radził sobie coraz lepiej. Wydawało się, że klub z Old Trafford w końcu powrócił na właściwą ścieżkę. Jak się okazuje, spory wpływ na taki rozwój sytuacji ma atmosfera w szatni. Ole Gunnar Solskjaer stwierdził bowiem, iż zespół nie ma już zgniłych jabłek.

„Czerwone Diabły” z niecierpliwością czekają na konkretne informacje w sprawie wznowienia rozgrywek. Zespół plasuje się na piątym miejscu w lidze ze stratą trzech punktów do czwartej Chelsea. Pozycja, jaką zajmują „The Blues” pozwala wziąć udział drużynie w Lidze Mistrzów podczas kolejnego sezonu. Jest to zatem niezwykle istotne miejsce.

Dobra atmosfera

Jak stwierdził Ole Gunnar Solskjaer, wpływ na wyniki ma m.in. dobra atmosfera w szatni – Wolę mieć braki w drużynie, niż posiadać dupków w składzie. Osobowość jest bardzo ważna. Chcesz mieć piłkarzy, którzy mają nieco przerośnięte ego, ale potrafią się przystosować. W marcu ubiegłego roku zawodnicy byli zmęczeni fizycznie i psychicznie. Mieliśmy dodatkowo kontuzje. Gracze zaczęli myśleć negatywnie. Teraz to jest pozytywne myślenie.

Były także inne kwestie. One nie do końca mi się podobały. Mowa między innymi o osobistych sprawach, które nie mogliśmy rozwiązać do lata. Zawsze będą piłkarze, którzy chcą grać więcej w piłkę. W drużynie najistotniejszy jest sukces, dlatego zawodnicy muszą być dostępni w różnych momentach. Czuję, że nie mamy już zgniłych jabłek. 

O kim mowa?

Jak wiadomo, na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy zespół opuściło kilku graczy. Są to m.in. Romelu Lukaku, Chris Smalling, Matteo Darmian, Ashley Young, Antonio Valencia, Ander Herrera czy Alexis Sanchez.

Media spekulują, iż Solskjaer w trakcie nawiązywania do osobistych spraw, miał na myśli Romelu Lukaku i Alexisa Sancheza. Obaj zawodnicy trafili latem ubiegłego roku do Interu, przy czym Alexis może wrócić do „Czerwonych Diabłów”, gdyż aktualnie jest tylko wypożyczony.

Komentarze

komentarzy