„Spi****laj, to przecież jego brat” – o tym jak Mourinho nie chciał zaufać dozorcy

Jose Mourinho i Marouane Fellaini
Jose Mourinho i Marouane Fellaini

Jose Mourinho oraz Marouane Fellaini nie zawsze byli dobrymi przyjaciółmi, którzy pracują dla tej samej drużyny. Kiedy Portugalczyk prowadził jeszcze Chelsea, chciał za wszelką cenę zneutralizować warunki fizyczne Belga. Jak to się ostatecznie skończyło?

Ówczesny menedżer „The Blues” spędził niemal cały tydzień przed meczem z „Czerwonymi Diabłami”, decydując się na wystawienie w środku pola wysokiego Kurta Zoumy. Rolę Belga na treningach odgrywał równie wysoki Ruben Loftus-Cheek. Jego plan jednak niemalże jakiś czas przed meczem wylądował w koszu, gdy usłyszał pewną wiadomość od dozorcy.

Wykorzystaj kod KASA120 i odbierz bonus

Ten bowiem chciał zrobić Mourinho pewną przysługę i poinformował trenera, że Fellaini, powołując się na Edena Hazarda z Chelsea, prosił o bilety na to spotkanie.

– Zszedłem rano i dozorca powiedział mi, że Marouane nie gra. Nasz pracownik spytał Fellainiego czego tu chce, a ten mu odpowiedział, że czeka na bilety od Edena.

Portugalczyk nie był jednak pewien, więc postanowił sam zbadać sprawę.

– Nie chciałem w to uwierzyć, dlatego wyjąłem telefon i wpisałem w Google „brat Fellainiego”. „Facet jest taki sam” – pomyślałem. Poszedłem zatem z tym zdjęciem do portiera i zapytałem go, którego z nich widział. Pokazał na brata. Odpowiedziałem z uśmiechem: „Spi****laj, to przecież jego brat”.

Oczywiście chodziło o Mansoura, brata bliźniaka byłego piłkarza United.

Postać po lewej stronie jest w ostatnim czasie dość popularna ze względu na przenosiny Marouane’a do Chin. Na wielu zdjęciach z prezentacji w nowym klubie pojawiają się razem, co przyczyniło się do zabawnych sytuacji.

Wykorzystaj kod KASA120 i odbierz bonus

Komentarze

komentarzy