Praktycznie wszystkie ligi na świecie zawiesiły swoje rozgrywki. Piszemy praktycznie, gdyż nadal rywalizują m.in. zawodnicy na Białorusi. Dość niedawno ruszyła tam Wyszejszaja Liha. W najbliższy weekend będziemy świadkami czwartej kolejki. W związku z meczem, ekipa Dynamo Brześć wpadła na dość niecodzienny pomysł.
Dla niektórych kibiców, mecze ligi białoruskiej są ostatnią deską ratunku. Zapewne wielu sympatyków futbolu w akcie desperacji przerzuciło się na obserwowanie zmagań w tym kraju. Jak na razie, pozycję lidera w Wyszejszaja Liha zajmuje ekipa Eniergietyk-BDU, który z kompletem punktów plasuje się na pierwszym miejscu.
Dziesiątą lokatę okupuje natomiast zespół Dynama Brześć. Dlaczego wspominamy właśnie o tej drużynie? Klub wpadł bowiem na pomysł, by sprzedawać wirtualne bilety. Ta idea była już realizowana podczas ostatniej rywalizacji tej ekipy. Na stadionie pojawiły się manekiny z twarzami kibiców.
Our fans from all over the world seem to be happy! Thanks for your support, guys! ?⚪️? pic.twitter.com/wX4dCLDtUH
— FC Dynamo Brest (@dynamobrest) April 8, 2020
Akcja białoruskiej drużyny wydaje się całkiem ciekawa i rozsądna. Sympatycy za pewną kwotę mogą zakupić wirtualną obecność na stadionie, prawdziwy bilet na mecz, program meczowy oraz 10% zniżki na wszystkie produkty w sklepie internetowym klubu.
Środki pozyskane z wirtualnych biletów pomogą drużynie przetrwać w czasie kryzysu. Dodatkowo, część pieniędzy z tego tytułu zostanie przekazane na pomoc Białorusi w walce z koronawirusem.