Niebawem miną już pełne dwa miesiące od finalizacji wypożyczenia Denisa Suareza do Arsenalu. Od tego czasu Hiszpan zaledwie sześciokrotnie ubierał koszulkę „Kanonierów” i zawsze wchodził na boisko z ławki rezerwowych. Czy to oznacza, że Unai Emery nie zdecyduje się na wykupienie zawodnika Barcelony?
Statystyki są nieubłagane – zaledwie 95 minut gry na przełomie sześciu spotkań. Dla 25-latka musi być to ogromny zawód, ponieważ opuszczał „Dumę Katalonii” głównie w celu poszukiwania regularnej gry. Ostatecznie życie napisało inny scenariusz. Dlaczego?
Według angielskich mediów, Suarez nie przystosował się jeszcze do warunków nowej ligi, dlatego Emery nie korzysta z niego w pełnym wymiarze czasowym. Ta sytuacja jest także nie na rękę Barcelonie, która chciała sprzedać Denisa już zimą, ale Arsenal nie miał środków pieniężnych na zimowe wzmocnienia. Mimo to wydawało się, że latem dojdzie do finalizacji pełnego transferu. Po niespełna dwóch miesiącach, wydaje się to być malo prawdopodobne.
Jeśli sytuacja Hiszpana nie ulegnie zmianie, klub ze stolicy Anglii latem poszuka innego pomocnika. Jednym z kandydatów jest Christopher Nkunku. Dodatkowo „Kanonierzy” przeprowadzili jakiś czas temu rozmowy z władzami Rennes w sprawie kupna Ismaila Sarra. Obaj mieliby trafić na Emirates oczywiście dopiero latem.