Nowy sezon wystartuje za niespełna miesiąc. Hiszpańskie kluby przygotowują się do rozgrywek, ale w międzyczasie prezentują stroje, w jakich będą występować przez najbliższy rok. Wyselekcjonowaliśmy dla Was te najciekawsze.
Przy Concha Espina jak zawsze. Pierwszy strój Realu Madryt musi być królewsko biały. W najnowszej odsłonie został wzbogacony o niebieskie elementy. Znacznie ciekawszy jest za to komplet wyjazdowy. Tu zapanował fiolet urozmaicony białymi paskami i kołnierzykiem. Takie zestawienie to swoisty powrót do trykotów sprzed lat. Oficjalnej prezentacji trzeciego modelu jeszcze nie było, ale na 99% wiadomo, jak będzie wyglądał. Czarna koszulka z popielato-niebieskimi wstawkami na rękawach. Przełamują je czarne półkola i okręgi. Co mogą symbolizować? Dowiemy się niebawem.
Barcelona w kwestii koszulek domowych wraca do tradycji. Pionowe pasy po rocznej przerwie wywołały pozytywną wrzawę. Niewątpliwie ten zestaw jest inspirowany trykotami z 1992 roku, kiedy „Barca” sięgnęła po pierwszą Ligę Mistrzów w swojej historii. Na każdym z pasów widnieją węższe w podobnym, acz jaśniejszym, odcieniu. Całości dopełniają nieco ciemniejsze rękawy. Model wyjazdowy to niemal kopia tego madryckiego. Również fiolet, ale dopełniony różem. Katalończycy nie chcieli już współpracować w kwestiach koszulkowej reklamy z Qatar Airways, ale wychodzi na to, że jednak będą musieli. Nikt inny nie jest zainteresowany.
Bardzo estetycznie prezentuje się drugi komplet Granady. Czarne koszulki Jomy zdobią ukośne linie umieszczone na wysokości klatki piersiowej. Są one w kolorach miejskiej flagi, czyli czerwone i zielone. Domowy zestaw jest klasyczny – biała koszulka w poziome, czerwone pasy. Trzeci natomiast to uderzająca czerwień ozdobiona błękitnymi aplikacjami. Granada obecnie zagra bez logo sponsora koszulkowego.
Mistrzowską robotę wykonali projektanci Jomy odpowiedzialni za Espanyol. Każdy z trzech modeli będzie wyróżniał się na tle rywala. Pierwszy, niby tradycyjny i stonowany, na środku ma pionowy, rozmywający się szeroki pas. W połączeniu z całością tworzą się trzy niebieskie pasy na białym podłożu. Motyw rozmycia był przewodnim. Również „wyjazdówki” mają coś podobnego. Białe trykoty wzbogacono czerwonym zanikającym krzyżem i rękawami w tym odcieniu. Trzecia koszulka jest czarna, ale posiada poziome paski ozdobione jaśniejszymi wzorkami. Do tego różowe wstawki. Na trykotach będzie widniało logo firmy Rastar.
Ciekawie prezentują się również zestawy uszyte dla piłkarzy Villarrealu. Jeśli estetyka koszulek decydowałaby o miejscu w tabeli, byliby na pewno w pierwszej trójce. Autorem pozytywnego zaskoczenia znów Joma. O ile żółty domowy strój i błękitny bramkarski niczym nie zaskakują, o tyle drugi i trzeci jak najbardziej. Poziome pasy w dwóch odcieniach zieleni mają nadać koszulkom świeżości. Czerń z wyróżniającymi się ciemnoszarymi pasami to natomiast klasyczna elegancja dopełniona żółtymi elementami, jak przystało na VCF.
Piękne, klasyczne trykoty zaprezentowało Deportivo La Coruña. Galicyjczycy w tym roku obchodzą 110-lecie istnienia i z tej okazji producent Lotto zaprojektował im specjalne koszulki. Szare, po prawej stronie mające logo w stylu retro i starannie wkomponowane logo sponsora. Coś prostego, ale jakże uroczego w swej prostocie!
Na koniec łudząco podobna Malaga. Przypominająca… Lecha Poznań. Popatrzcie sami.