Szybkie trzy setki? Brzmi smakowicie! Wykonawca – Koke

Koke

Jeśli pozostanie w klubie oraz utrzyma tempo, zostanie legendą „Los Colchoneros”. Innym zadaniem jest zostać następcą Xaviego w reprezentacji, bo sam Xavi niemal wyznaczył wychowanka Atletico do takiej roli, czym jednocześnie nałożył na niego presję. Może wpływ miał debiut, wszak pierwszym rywalem, w 2009 roku, była… Barcelona. Wtedy w barwach Atletico grali jeszcze David De Gea czy Sergio Aguero, a w mniejszym stopniu świętej pamięci Cleber Santana, który w grudniu zginął w katastrofie samolotu Chapecoense. Wczoraj Koke zagrał po raz 300. w barwach „Atleti”!

Dla ekipy Simeone derby z Leganes były zwyczajnym meczem ligowym. Wygrać, nie stracić gola i nie zmęczyć się przed rewanżem na Camp Nou. Wszystko się udało, czyli teoretycznie bez historii. Jednak historia napisała się na naszych oczach, bo wyczyn Koke musi robić wrażenie, tym bardziej że mowa o zawodniku urodzonym w 1992 roku! Miesiąc temu skończył 25 lat, a na swoim koncie ma już 300 meczów w barwach Atletico. Na to wszystko składają się: 204 mecze ligowe, 34 w Pucharze Króla, cztery w Superpucharze Hiszpanii, 39 w Lidze Mistrzów, 20 w Lidze Europy i jeden w Superpucharze Europy. Bilans to 26 goli i 67 asyst.

Był m.in. wicemistrzem Europy do lat 19 w 2010 roku. Wtedy Hiszpania przegrała w finale z Francją, a dla „La Rojity” grali m.in. Thiago Alcantara, Marc Bartra czy Iker Muniain. Oczywiście nie mogło zabraknąć duetu z Atletico, który do szewskiej pasji doprowadzał komentatorów, wszak wymienianie Koke i Keko nie należało do przyjemnych i nieraz dochodziło do pomyłki. Koke jeszcze wtedy nie wiedział, że Antoine Griezmann z Francji i Sime Vrasljko z Chorwacji to jego przyszli koledzy na Vicente Calderon.

Liczby robią wrażenie

Jak wyglądają liczby Koke w barwach „Los Colchoneros”? Krótko mówiąc, zbójczo. W wieku 25 lat i 27 dni został najmłdoszym zawodnikiem Atletico, który rozegrał 300 meczów dla klubu. Przy okazji wszedł do grona pięciu zawodników, którzy rozegrali taką liczbę meczów w XXI wieku. Co ciekawe, dwóch z nich gra z nim – Gabi (347) i Fernando Torres (338).

Koke można określić największym błogosławieństwem dla zawodników dobrze grających głową. Jego kapitalne dośrodkowania oraz świetne opracowane stałe fragmenty gry za kadencji Simeone przyniosły kilkadziesiąt bramek. Jemu samemu renomę zawodnika specjalisty od dośrodkowań, które najlepiej obrazują asysty w kolejnych sezonach Primera Division:

2015/2016: 14
2014/2015: 10
2013/2014: 13
2012/2013: 11

25-latek jest przede wszystkim najważniejszym zawodnikiem w układance Simeone, bo od przyjścia Argentyńczyka na Vicente Calderon rozegrał najwięcej meczów w barwach „Atleti” – 262 spotkania, przy 258 Gabiego, 253 Juanfrana i 242 Diego Godina. Liczby robią wrażenie, minuty również, a to przecież pomocnik nie tylko od kreowania gry. Wiadomo, w jaki sposób grają „Los Colchoneros” – u Simeone nie ma zwalniania z zadań defensywnych, tylko trzeba orać na całego. Koke jest też skarbem dla trenera ze względu na swój uniwersalizm. Może wystąpić na środku, niemal jako defensywny pomocnik z dużymi inklinacjami w kreowaniu gry, może wystąpić tuż za napastnikiem, ale zdecydowanie największy pożytek jest, gdy zagra na boku boiska, choć i tutaj nie jest zwyczajnym zawodnikiem, bo nie chodzi o przywiązanie do linii rodem ze skrzydłowych, lecz schodzenie do środka i zostawianie korytarza dla bocznego obrońcy – najczęściej Filipe Luisa, gdy gra na lewej stronie.

Komentarze

komentarzy