Nie ma w piłkarskich świecie polskiego sędziego, który może cieszyć się większym uznaniem, niż Szymon Marciniak. Arbiter niedawno prowadził niezwykle prestiżowy mecz w Lidze Mistrzów. Atletico Madryt rywalizowało na własnym obiekcie z Liverpoolem w ramach 1/8 finału LM. Jak się okazuje, 39-latek może zakończyć sezon z wielkim przytupem. Marciniak ma bowiem szansę na rolę głównego arbitra w finałowym starciu Ligi Europy.
Sporo dyskusji wywołała praca Szymona Marciniaka w spotkaniu Atletico z Liverpoolem. Pretensje do arbitra mieli przede wszystkim sympatycy „The Reds” oraz sam Juergen Klopp. Wydaje się jednak, iż polski sędzia całkiem dobrze poradził sobie z wyzwaniem. Podobne zdanie najprawdopodobniej ma szef sędziów UEFA, Roberto Rosetti.
Jak twierdzi bowiem Tomasz Włodarczyk z portalu „Sport”, Szymon Marciniak jest poważnym kandydatem do objęcia roli głównego arbitra w finale Ligi Europy. To spotkanie odbędzie się 27 maja, a gospodarzem potyczki w tym roku jest Gdańsk.
Być może UEFA takim gestem chce zrobić pewnego rodzaju ukłon w kierunku polskich organizatorów. Trzeba jednak przyznać, że wybór Szymona Marciniaka na pierwszego sędziego nie będzie wielkim zaskoczeniem.
Marciniak prócz wspomnianej rywalizacji Atletico z Liverpoolem prowadził w przeszłości m.in. ćwierćfinał Ligi Mistrzów, w którym Juventus walczył z Barceloną, a także dwa półfinały w Lidze Europy – mecz Szachtara z Sevillą oraz starcie Lyonu z Ajaksem.