Bardzo dobrze poradził się Takefusa Kubo w trakcie pierwszego sezonu w La Liga. Japończyk zamierza kontynuować rozwój swojej kariery w Hiszpanii. 19-latek nie wróci jednak do Realu Madryt, lecz zostanie wypożyczony.
Gdy „Królewscy” sprowadzili Kubo z Japonii, niektórzy sympatycy madryckiej ekipy mogli zastanawiać się, czy młody gracz dołączy do zespołu młodzieżowego, czy zostanie wypożyczony do innego klubu.
Takefusa trafił ostatecznie do Mallorki na jeden sezon. Ten ruch okazał się strzałem w dziesiątkę. Kubo był ważnym ogniwem beniaminka hiszpańskiej ekstraklasy. 19-latek zagrał w 35 ligowych meczach, zdobywając 4 gole oraz zaliczając 5 asyst.
Kolejne wypożyczenie
Taka liczba minut mogła sugerować, iż Japończyk otrzyma szansę gry w nieco lepszym zespole. W mediach przewijały się takie drużyny, jak Sevilla czy Real Betis. Jak twierdzi AS, kolejnym klubem nie będzie żadna z dwóch wymienionych ekip.
Kubo ma trafić na jeden sezon do Ossasuny. Zespół z Pampeluny zakończył kampanię 2019/2020 na dziesiątym miejscu ze stratą czterech punktów do pozycji gwarantującej grę w europejskich pucharach (kwalifikacje LE).
