Dwuznaczny tatuaż i odrzucone oferty Liverpoolu. Digne szczerze o swojej przeszłości

Lucas Digne
Lucas Digne

W ostatnich dniach Lucas Digne przeżywa w Anglii swoje prawdziwe pięć minut. I wcale nie chodzi tutaj jedynie o występy na boisku, lecz o ciekawy tatuaż, którym zainteresowali się przede wszystkim fani Liverpoolu.

Obrońca Evertonu w mediach społecznościowych niedawno opublikował swoje zdjęcie bez koszulki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie pewien tatuaż w okolicach klatki piersiowej.

Motyw „I’ll Never Walk Alone” momentalnie został podłapany przez fanów „The Reds”, którzy przed każdym meczem na Anfield fenomenalnie odśpiewują tak zatytułowaną przyśpiewkę. W wywiadzie dla „France Football”, obrońca jednak szybko to wyjaśnił:

– Kibice Liverpoolu pierwsi zauważyli ten tatuaż. Kiedy wyjaśniłem jednak przyczynę jego zrobienia, to fani Evertonu zrozumieli tę sytuację. Nie ma z tym żadnych problemów. Moi rodzice, gdy miałem cztery lata, podarowali mi medalion z okazji mojego pierwszego dnia w szkole. Został w nim wygrawerowany napis „I’ll Never Walk Alone”. To główne odniesienie do mojego tatuażu, które nie ma niczego wspólnego z futbolem. To jedynie mój hołd dla mojej mamy oraz mojego taty.

– Sympatycy Liverpoolu próbowali wmawiać innym, że jestem ich fanem, ale oni niczego nie wiedzą. Dwukrotnie odrzucałem oferty od „The Reds” – pierwszy raz przed transferem do PSG, zaś drugi raz przed przenosinami do Barcelony – zdradza Digne.

Odbierz darmowy zakład 20 zł 

Komentarze

komentarzy