Najdroższym letnim transferem Arsenalu okazał się Thomas Partey. Za 27-latka londyński klub zapłacił 50 milionów euro. Początki pomocnika w stolicy Anglii były całkiem obiecujące. Niestety, od kilku spotkań Partey nie może pomóc swojej drużynie z powodu kontuzji. Na powrót zawodnika sympatycy „Kanonierów” muszą jeszcze poczekać.
Swój debiut w barwach Arsenalu Thomas Partey zaliczył podczas starcia z Manchesterem City, wchodząc na murawę tuż pod koniec spotkania. Pierwszy bardzo dobry występ Ghańczyk zanotował w trakcie wygranej rywalizacji z Manchesterem United na Old Trafford. Po tym spotkaniu, Partey wystąpił jeszcze przez połowę meczu z Aston Villą.
Od tego momentu, 27-latek leczy uraz uda. Wydawało się jednak, że Thomas szybko wróci do kadry Arsenalu. Tuż po przegranej batalii z Wolverhampton, Mikel Arteta wypowiedział się na temat stanu zdrowia piłkarza.
Dłuższa przerwa
Szkoleniowiec Arsenalu oznajmił, iż Partey nie pomoże drużynie jeszcze przez kilka spotkań. Dokładny termin powrotu pomocnika jest nieznany – Doznał kontuzji już na początku meczu z Aston Villą. Mimo to, chciał kontynuować swoją grę w drugiej połowie tego starcia. Wiedzieliśmy, że ta kontuzja może być groźna. Aktualnie Thomas chce wrócić do gry i pracuje bardzo ciężko. Mamy nadzieję, że już wkrótce będzie dostępny. Musimy jednak uważać, dlatego wątpię, by wrócił zagrał w najbliższych meczach.
Oznacza to, że Thomas Partey nie wystąpi najprawdopodobniej w derbowym spotkaniu z Tottenhamem. Arsenal zajmuje aktualnie czternastą pozycję w tabeli ze stratą pięciu punktów do czwartej lokaty. Zespół Leicester nie rozegrał jeszcze spotkania w ramach 10. kolejki Premier League.