Tim Cahill – król powietrza. Fenomenalna statystyka w Premier League w XXI wieku

Każda liga ma swoje legendy, brylujące na wielu płaszczyznach. Jedni z powodu zdobytych bramek, inni z powodu asyst, kolejni przez pryzmat zdobytych trofeów… Do wyboru, do koloru. Zwykle w takich zestawieniach dostajemy zdecydowanie najbardziej znane nazwiska, ale są również wyjątki. Jednym z nich jest Tim Cahill.

Australijczyk trafił do Anglii w wieku 17 lat i przez kilka sezonów reprezentował Milwall na trzecim i drugim poziomie rozgrywkowym. W wieku 24 lat kupił go Everton – tym samym rozpoczęła się ośmioletnia przygoda Tima z „The Toffees” i Premier League. Cahill zdobył przez ten okres 56 ligowych bramek, co samo w sobie może nie jest wybitnym osiągnięciem, jednak sposób, w jaki przeważnie umieszczał piłkę w siatce – owszem. Mierzący 180 cm ofensywny zawodnik to bowiem spec jakich mało, jeśli chodzi o grę w powietrzu.

Premier League to liga kojarzona przez długi czas z silnymi, rosłymi zawodnikami, w której bramki zdobyte głową padają co chwilę. Nie jest to nieprawdą i mitem, bo w XXI wieku takich bramek padło aż 3151. Okazuje się, że 1% z nich to dzieło właśnie Australijczyka, który niedawno w wieku niemal 39 lat zakończył reprezentacyjną karierę. 55% goli, jakie Cahill zdobył na boiskach angielskiej elity, to właśnie trafienia głową. Fenomenalne osiągnięcie, którego na pewno długo nikt nie powtórzy. Zaskakuje i szokuje troszkę mniej, kiedy obejrzy się klip taki jak ten:

Tim Cahill, obecnie grający w indyjskim Jamshedpur FC, to pod tym względem ewenement, jednak nie prowadzi w zestawieniu. Na pierwszym miejscu jest bowiem… Peter Crouch, do którego należy 1,7% wspomnianej puli. Porównując jednak warunki fizyczne obu panów oraz liczbę rozegranych spotkań, nie trudno wskazać, czyj wynik jest bardziej imponujący. Panie Cahill – chapeau bas!

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!

Komentarze

komentarzy