Już w najbliższą niedzielę będziemy świadkami jednego z najciekawszych derbów Londynu. Na Emirates Stadium zmierzy się Arsenal z Tottenhamem. Obie drużyny dzielą w tabeli zaledwie trzy oczka, stąd atmosfera spotkania wydaje się jeszcze gorętsza. Na główną stronę tego starcia wylądował Lucas Moura. Piłkarz „Kogutów” współpracował razem z Unaiem Emerym w PSG. Ostatnie miesiące tej pracy, Brazylijczyk z pewnością nie wspomina najlepiej.
Aż trudno uwierzyć, jak zmieniła się pozycja Lucasa w Paryżu po sezonie 2016/2017. Ofensywny zawodnik we wspominanych rozgrywkach był bardzo kluczowym zawodnikiem PSG. Lucas Moura zakończył sezon Ligue 1 z 12 trafieniami. Był to drugi najlepszy wynik w drużynie, tuż za Edisonem Cavanim (Urugwajczyk zdobył 35 bramek i został królem strzelców).
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!
W trakcie letniego okna transferowego 2017, paryski zespół zrealizował dwa ważne transfery. Do klubu dołączyli Neymar oraz Kylian Mbappe. Wzbogacenie swojego składu o dwie wielkie gwiazdy jasno sugerowało, że walka o pierwszy skład dla Lucasa będzie bardzo trudna. Nikt jednak nie spodziewał się, że Brazylijczyk rozegra w pierwszej części sezonu tak mało minut. Lucas pojawił się na murawie w zaledwie czterech meczach, spędzając na boisko łącznie około 70 minut. Był to tragiczny wynik.
Najgorsze miesiące życia
Brazylijczyk miał świadomość jaką decyzję musi podjąć w trakcie zimowego okna – czas zmienić klub. Wybór padł na Tottenham. Choć Lucas w drugiej części sezonu nie grywał często w barwach „Kogutów”, to obecne rozgrywki są dla ofensywnego zawodnika dość udane. Ze względu na zbliżający się mecz z ekipą Emery’ego, Moura postanowił wypowiedzieć się na temat czasów w Paryżu – To był bardzo trudny okres, najgorsze siedem miesięcy mojego życia. Wcześniej rozegrałem bardzo dobry sezon, byłem drugim najlepszym strzelcem drużyny w lidze. W następnym sezonie nie dostawałem nawet szans. Trenowałem, jednakże nie byłem włączany nawet do meczowej osiemnastki. Wracałem wtedy do domu i przeżywałem naprawdę trudny okres.
Jak przyznał jednak Lucas Moura, Brazylijczyk nie żywi urazy do swojego byłego trenera – Muszę szanować decyzję trenera. Wiem, że to była bardzo trudna decyzja, gdyż musiał on wybrać 11 piłkarzy do składu. Nie lubię patrzeć wstecz. Zamierzam patrzeć do przodu i rozmyślać co mogę zrobić i wygrać. Nie żywię urazy do Unaia, szanuję go, jest bardzo dobrym trenerem.
Lucas będzie mógł delikatnie utrzeć nosa swojemu byłemu szkoleniowcowi już w niedzielę o godzinie 15:05. Wtedy bowiem Arsenal rozegra ligowy mecz z Tottenhamem na Emirates Stadium.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!