Tottenham planuje zimowe okienko. Mourinho wytypował dwóch graczy do ściągnięcia!

Pierwsze okienko transferowe Jose Mourinho w roli szkoleniowca Tottenhamu zbliża się wielkimi krokami. Portugalczyk jednak nie ma co liczyć na wysoki budżet, tak jak miało to miejsce w poprzednich klubach. Na jakich zawodnikach skupi się zatem „The Special One”?

Przede wszystkim ze „Spurs” odejdzie kilku zawodników. Wśród wytypowanych graczy znajduje się między innymi Christian Eriksen. Umowa Duńczyka wygasa latem tego roku, zatem styczeń to ostatni moment, aby klub zarobił na nim jakiekolwiek pieniądze. Chętnych na jego usługi w promocyjnej cenie raczej nie zabraknie, a najwięcej szans media przyznają Juventusowi oraz Manchesterowi United. W tle czai się także Real Madryt, ale „Królewscy” chcieliby zakontraktować pomocnika jedynie na zasadzie wolnego transferu w czerwcu.

Ze stolicy Anglii odejść mogą także Wanyama oraz Rose. Obaj nie mają raczej szans na regularną grę ze względu na spora konkurencję w środku pola oraz obronie. Anglik aktualnie spadł w hierarchii nie tylko za Bena Daviesa, ale także za Jana Vertonghena. Na tej pozycji może również występować Ryan Sessegnon, którego Mourinho uważa za następcę Ashleya Cole’a.

Daniel Levy doskonale zdaje sobie sprawę, że trudno będzie mu zaspokoić trenera z taką przeszłością. Zimą najprawdopodobniej Tottenham skupi się jedynie na eksploracji angielskiego rynku i zabezpieczeniu obrony. Głównymi kandydatami pozostają Nathan ferguson z West Bromwich Albion oraz Max Aarons z Norwich, który ma dodać nieco rywalizacji na prawej stronie obrony, gdzie regularnie występuje Serge Aurier.

Zdajemy sobie sprawę, że dla Mourinho nie są to wymarzone nazwiska. Dla Portugalczyka ważniejsze będzie jednak to, czy Vertonghen oraz Alderweireld podpiszą nowe umowy do końca sezonu. Belgowie są w podobnej sytuacji do Eriksena, a strata dwóch regularnie grających defensorów po tym sezonie może okazać się bardzo dotkliwa.

Można się także zastanawiać, czy Tottenham ruszy zimą po kolejnego napastnika. Odejście Fernando Llorente nadal nie zostało w żadnym stopniu załatane, a jedynym następca Harry’ego Kane’a pozostaje Troy Parrott. Irlandczykowi z pewnością nie można odmówić talentu, ale czy w przypadku kontuzji reprezentanta Anglii, 17-latek udźwignąłby role pierwszego napastnika chociażby w Lidze Mistrzów? Mamy co do tego mieszane uczucia.

Komentarze

komentarzy