Zakończone niedawno Euro U-21 świetnie będzie wspominał zawodnik Betisu – Dani Ceballos. Młody Hiszpan zaprezentował się na tym turnieju wybitnie, będąc najlepszym piłkarzem na mistrzostwach w Polsce. Swoją grą przykuł uwagę największych klubów w Europie. Wydaje się, że kariera stoi przed nim otworem. Na przeszkodzie mogą jednak stanąć błędy z młodości.
Żeby zrozumieć całą sytuację, musimy wrócić do 2012 roku. To wtedy młody Dani szalał w mediach społecznościowych, pisząc bardzo kontrowersyjne posty. Jego wpisy przypominały bardziej internetowego hejtera, który nie jest w stanie opanować swoich emocji, niż przyszłego profesjonalnego piłkarza. Ceballos nie bał się wrzucać treści, które jawnie obrażały piłkarzy Barcelony m.in. Fabregasa oraz Piqué. Zapewne w tym czasie nastoletni Daniel nie był świadomy tego, że za kilka lat stanie przed wielkim wyborem – Barcelona czy Real.
Zainteresowanie „Dumy Katalonii” otwarcie wyjawił wiceprezes Betisu, który przyznał, że w ostatnim czasie przedstawiciele Barcelony pytali o Ceballosa. Wszystko wskazuje na to, że kataloński zespół jest w stanie wybaczyć Daniemu błędy młodości. Kibiców na pewno ciekawiłyby relacje panujące w obozie Katalończyków w momencie, kiedy do zespołu dołączyłby młody pomocnik.
Drugi obóz wśród potencjalnych przyszłych zespołów Ceballosa tworzy Real Madryt. Według ostatnich doniesień „Królewscy” są wręcz przekonani, że Hiszpan dołączy do ich zespołu. Zinédine Zidane jest w stanie poświęcić nawet Jamesa Rodrígueza, by sprowadzić na Estadio Santiago Bernabéu piłkarza Betisu. Kolumbijczyk miałby odejść z Madrytu, ustępując miejsca właśnie Daniemu.
W Betisie wszyscy chcą zatrzymać swój wielki talent. W klubie panuje jednak świadomość, że zainteresowanie Barcelony i Realu jest na tyle kuszące, że sam zawodnik nie będzie długo zastanawiał się, czy odejść z zespołu. Sytuacji „Verdiblancos” nie poprawia również fakt, że kwota odstępnego za Ceballosa wynosi tylko 15 milionów euro, co na dzisiejsze realia jest ofertą bardzo promocyjną.
Na temat całej sytuacji wypowiedział się sam zawodnik, który krótko zakomunikował, że odnośnie do transferu udzieli informacji za dwa tygodnie. Wszyscy zapewne czekają na deklarację, która wyjawi nam, nie tyle, czy odejdzie z klubu, co dokąd pójdzie młody Hiszpan.
