Transfer Paulinho do Barcelony został już rozebrany na czynniki pierwsze. Mimo to do ciekawych informacji dotarły hiszpańskie media, które upatrują w tym transferze nieco więcej niż wzmocnienia zespołu.
Wszystko miało zostać zaaranżowane przez prezydenta Barcelony, Josepa Marie Bartomeu, pełniącego także rolę prezesa grupy ADELTE. Owe przedsiębiorstwo zajmuje się projektowaniem, produkcją, dostarczaniem i utrzymaniem portów lotniczych, morskich oraz transportu drogowego. Spekuluje się, że grupa ADELTE rozszerza swoją działalność w Chinach i liczy na pomoc przy takich projektach jak Ocean Flower Island, ogromnym, sztucznym archipelagu na Morzu Południowym, przeznaczonym głównie do wypoczynku dla krajowych oligarchów. Budowę nadzoruje grupa Evergrande. Tak, ta sama, która włada byłym już klubem Paulinho. Łącznie całość ma kosztować 24 miliardów dolarów i ma zostać oddana do użytku do 2020 roku.
Istnieją pogłoski, że grupa ACS Florentino Pereza również stanęła w przetargu. Obecnie grupa Bartomeu pracuje przy projektach w takich chińskich miastach jak Tajpej, Keelung oraz Hong Kongu, autonomicznie należącego do Chińskiej Republiki Ludowej.
Jeśli doniesienia są prawdziwe, to Barcelona stała się zaledwie narzędziem osobistego zysku Bartomeu. Powoduje to, że transfer Paulinho ma o wiele większy zasięg aniżeli czysto sportowy. A nie zapominajmy, że już w sensie sportowym ta transakcja jest ogromnym dużym znakiem zapytania, a wspomniane domysły powodują, że niesmak jest coraz większy. Po odejściu Neymara do PSG Barcelona nadal szuka skrzydłowego oraz rozgrywającego. Skąd zatem pomysł na defensywnego pomocnika, który kilka lat temu został wręcz wypchnięty z Tottenhamu do Chin za trzykrotnie mniejszą kwotę? W dodatku 29-letniego?
Barcelona dość szybko zareagowała na te informacje prasowe, domagając się wycofania plotek, sugerujących, że transfer jest wyłącznie zagrywką Bartomeu. W oświadczeniu ostrzega, że jeśli te zarzuty nie zostaną wycofane, wówczas Barcelona, a także Bartomeu jako podmiot podejmą działania prawne przeciwko dziennikarzom oraz ich redakcjom.
