
Już niebawem może dojść do ogromnej rewolucji na rynku transferowym w Anglii. Wszystko wskazuje na to, że kluby Premier League poszły po rozum do głowy i od kolejnych letnich okienek transferowych może zapanować normalność.
Mowa tutaj przede wszystkim o zamknięciu okienka transferowego przed rozpoczęciem ligowego sezonu. Kluby z angielskiej ekstraklasy nie mogłyby po tym okresie kupować już piłkarzy, tylko wyłącznie sprzedawać. Kwestia ta została umieszczona w porządku obrad następnego posiedzenia przewodniczących Premier League 7 września, a według angielskich mediów jedynym klubem, któremu się to nie podoba, jest Watford.
Nowa zasada spowoduje, że okienko transferowe w Anglii potrwa dwa lub trzy tygodnie krócej. Wielu menedżerów oraz zarządców klubów uważa, że niepewność ich drużyn spowodowana trwającym rynkiem transferowym znacząco zakłóca początek sezonu w ich ekipach.
Przewodniczący klubów omówią tę kwestię podczas pierwszego spotkania akcjonariuszy Premier League w nowym sezonie w przyszłym miesiącu. Zmiana ta wejdzie w życie w ciągu kolejnego roku, najwcześniej przed sezonem 2018/2019. Co najmniej 14 z 20 klubów musi głosować za tym pomysłem.
Pewnie pomyślicie – dlaczego Anglicy nie będą mogli kupować, a będą mogli sprzedawać? Chodzi tutaj przede wszystkim o przepisy FIFA, które narzucają pewien rygor odnośnie do trwania okienka transferowego. O ile światowa centrala nie może zakłócać przebiegu okna, jeśli chodzi o transfery do Anglii, o tyle w drugą stronę działa to bardziej radykalnie.
Skąd taki pomysł? Głównie po ostatnich wydarzeniach związanych z Southampton oraz Swansea. Konkretnie mamy tutaj na myśli Virgila van Dijka oraz Gylfiego Sigurdssona, którzy zostali pominięci ze składów swoich drużyn na przedsezonowe tournée z powodu możliwych transferów do klubu i do dziś nie trenują ze swoimi zespołami. Gdyby okienko zakończyło się już w piątek, przed startem sezonu, takie wydarzenia nie miałyby zapewne miejsca.
Według „The Times” większość topowych klubów angielskich będzie popierać tę ideę. Nadal istnieje jednak obawa, że krótsze okno transferowe może sprawić, że największe kluby będą musiały zmienić nieco politykę, aby walczyć z najlepszymi zespołami na świecie, które będą mogły wzmacniać się do końca sierpnia. Problematyczne jest także to, że w przypadku sprzedaży zawodnika topowej klasy do (przykładowo) Realu Madryt czy Barcelony, skrócenie okna nie pozwoli na kupno zawodnika, który go zastąpi. Idealnym przykładem jest tutaj saga z Philippe Coutinho, która trwa już od jakiegoś czasu.
Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu!