Nie tylko losy mistrzostwa ważyły się do ostatniej kolejki Premier League. Również kwestia najlepszego strzelca ligi nie była wyjaśniona. Aguero, Mane, Aubameyang oraz Salah – cała czwórka śmiało mogła marzyć o tym wyróżnieniu przed finiszem sezonu. Ostatecznie z tytułu najlepszego strzelca cieszy się aż trójka piłkarzy.
Ponownie złoty but trafił do Mohameda Salaha. Egipcjanin zamknął tym samym usta krytykom, którzy sugerowali na początku sezonu, iż piłkarz Liverpoolu nie na pewno nie będzie prezentować podobnego poziomu, co w ostatnich rozgrywkach. Choć prawdą jest, iż Salah zanotował znacznie mniejszą liczbę bramek, to 26-latek osiągnął taki rezultat, który pozwala mu cieszyć się z kolejnego wyróżnienia. Zawodnik „The Reds” strzelił 22 bramki oraz zanotował 8 asyst.
Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!
Salah nie jest jednak jedynym piłkarzem Liverpoolu z taką liczbą goli na swoim koncie. Dwadzieścia dwa trafienia zanotował także Sadio Mane. Senegalski piłkarz ma za sobą bardzo udaną drugą część sezonu. 27-latek niejednokrotnie decydował o zdobyczy punktowej swojego zespołu. Dodatkowo rozgrywki 2018/2019 są dla Mane najlepszymi w karierze. Nigdy wcześniej Sadio nie przekroczył 20 bramek w lidze przez cały sezon.
Trio zamyka Pierre-Emerick Aubameyang. Gaboński piłkarz, podobnie jak Mane, odrobił stratę do Salaha w ostatnim ligowym meczu, strzelając dwie bramki w starciu z Burnley. Zawodnik „Kanonierów” wyróżnia się na tle pozostałej dwójki jedną istotną statystyką. 29-latek potrzebował najmniej minut w lidze, by zdobyć 22 gole.
Patrząc na wspominaną trójkę szybko można dojść do pewnego wniosku. Wszyscy zawodnicy mają narodowość kraju, który leży w Afryce. Jest to pierwsza taka sytuacja w historii Premier League, gdy aż trójka zwycięzców Złotego Buta pochodzi z Czarnego Kontynentu.
Jest pewien minus całej rywalizacji graczy. Dawno nie mieliśmy tak „słabego” króla strzelców. Ostatni raz, piłkarz z mniejszą liczbą bramek zdobył Złotego Buta w sezonie 2010/2011. Dimitar Berbatov ustrzelił „zaledwie” 20 goli. Taki wynik pozwolił jednak bułgarskiemu napastnikowi cieszyć się z wyróżnienia.