Od początku startu sezonu Serie A, dwie ekipy sukcesywnie wygrywały swoje spotkania. Mowa oczywiście o Juventusie oraz Interze. Obie drużyny po pierwszej fazie rozgrywek nieco odskoczyły reszcie stawki. Do tego zacnego grona wyraźnie pukają zawodnicy Lazio, którzy mają za sobą serię siedmiu zwycięstw z rzędu w lidze włoskiej.
Start w wykonaniu zespołu z Rzymu nie był wybitny. Klub po triumfie 3-0 na inaugurację rozgrywek z Sampdorią, zanotował remis z Romą oraz wyjazdową porażkę ze Spal. Na październikowe spotkania przypadły także dwa podziały punktów. Najpierw na wyjeździe z Bologną, a następnie w starciu z Atalanta u siebie.
Po meczu z drużyną mającą siedzibę w Bergamo, gracze Lazio zanotowali siedem zwycięstw z rzędu, wygrywając m.in. na wyjeździe z Milanem, czy pokonując na własnym obiekcie Juventus (w ramach 15. kolejki). Dzięki dobrej serii, podopieczni Simone Inzaghiego zajmują trzecie miejsce w tabeli, tracąc do drugiej lokaty tylko trzy punkty.
Oczywiście, spory wpływ na świetne rezultaty zespołu ma Ciro Immobile. Włoski napastnik zdobył już w tym sezonie 17 goli i jest niekwestionowanym liderem klasyfikacji strzelców z przewagą aż siedmiu bramek nad drugim w zestawieniu, Romelu Lukaku.
Na szczególną uwagę zasługuje także postawa Luisa Alberto. Hiszpański pomocnik bryluje w kontekście liczby zgromadzonych asyst. W tej kategorii, 27-latek ma na swoim koncie jedenaście ostatnich podań do partnerów z drużyny. Żaden inny zawodnik w pięciu czołowych ligach Europy nie przekroczył jeszcze bariery 10 asyst.
Walka o mistrzostwo Włoch z pewnością będzie trudna. Utrzymując jednak taką dyspozycję, gracze Lazio mają ogromną szansę, by wywalczyć sobie udział w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Po raz ostatni ekipa z Rzymu uczestniczyła w tych prestiżowych rozgrywkach podczas sezonu 2007/2008, odpadając po fazie grupowej LM.
