Piłkarskie mistrzostwa świata w Rosji już o krok, dlatego powoli nadchodzi czas na promocję marketingową poszczególnych zawodników. Kilka godzin temu swoją kartę odkrył Kamil Grosicki. Zawodnik Hull City został twarzą napoju, który nie wszystkim kibicom kojarzy się dobrze.
Za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych reprezentant Polski ogłosił własną markę napojów energetycznych, pod chwytliwą nazwą „TurboGrosik”. Napój ten mogą zakupić wszyscy kibice w sieci sklepów „Żabka”. Za jedną puszkę 250ml każdy zainteresowany będzie musiał zapłacić 2,99zł.
Nie wszystkim kibicom nowy projekt piłkarza Hull przypadł do gustu. Wielu z nich uważa, że sportowiec nie powinien promować tego typu napojów, tym bardziej jako własną markę. Jest jedna grupa osób, która dość słusznie zauważyła, że wielu zarówno piłkarzy, jak i innych sportowców promuje niezdrowe produkty, takie jak chipsy, czy właśnie energetyki.
Pod postem Kamila Grosickiego na Twitterze rozpętała się jednak prawdziwa burza. Praktycznie wszyscy kibice negatywnie odnoszą się do nowego produktu zawodnika Hull, dodając oczywiście złośliwe komentarze związane m.in. ze Sławomirem Peszko i piciem wódki oraz niedawną aferę Kamila z kasynem.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy promowanie tego typu napojów to dobry chwyt marketingowy?