Starcie z San Marino za nami. Choć szeroki echem odbiła się przede wszystkim stracona bramka reprezentacji Polski, to z niedzielnego spotkania możemy wyciągnąć kilka pozytywów. Jednym z nich jest na pewno debiut Nicoli Zalewskiego. Piłkarz Romy zaprezentował się z bardzo dobrej strony i zaliczył asystę.
Nicola Zalewski nie musiał długo czekać na debiut w dorosłej kadrze. Przypomnijmy, iż 19-latek zabłysnął w końcówce sezonu 2020/2021. Mowa przede wszystkim o występach ofensywnego gracza w starciach z Manchesterem United oraz Crotone. W szeregach polskiej kadry zdawano sobie sprawę, z jakim talentem mamy do czynienia, dlatego Zalewski otrzymał powołanie na wrześniowe zgrupowanie.
Udany debiut
Potyczka z San Marino była idealną okazją, by Nicola Zalewski zaliczył pierwszy występ w dorosłej reprezentacji. 19-latek zameldował się na murawie w 66. minucie, zmieniając Tymoteusza Puchacza. Przez niecałe pół godziny gry, Zalewski zaliczył 15 kontaktów z piłką, wykonał 4 celne podania (100%), a także podjął się dwóch prób dryblingu. Obie zakończone sukcesem.
Na szczególną uwagę zasługują dwa aspekty. Pierwszy z nich to oczywiście asysta przy golu Adam Buksy. Warto również wspomnieć, iż 19-latek stoczył aż siedem pojedynków w tak krótkim czasie i wygrał 5 starć. Zalewski został także trzykrotnie sfaulowany.